Motorola Edge S zaprezentowana. Nowy model w portfolio legendarnej marki oferuje naprawdę mocną specyfikację i solidne wyposażenie. Co najważniejsze, cena Edge S jest zaskakująco atrakcyjna!
Zgodnie z zapowiedziami, oficjalnej premiery doczekała się Motorola Edge S. Trudno powiedzieć, czy to niedrogi flagowiec, czy też superśredniak. Jak dla mnie to ta druga opcja jest prawidłowa, a przynajmniej tak wnioskuję po całokształcie specyfikacji.
Sprawdź, co oferuje Motorola Edge S i jaka jest jej cena.
Zdecydowanie najmocniejszym punktem wyposażenia Edge S są podzespoły. Smartfon napędzany jest procesorem Qualcomm Snapdragon 870 z grafiką Adreno 650, czyli ulepszona wersja SD865+. Producent dorzucił do tego 6 lub 8 GB RAM typu LDDDR5 i do 256 GB pamięci UFS 3.1. Takich bebechów nie powstydziłby się niejeden flagowiec.
Motorola Edge S chwali się też ekranem o odświeżaniu 90 Hz. To matryca IPS o przekątnej 6,7 cala i rozdzielczości Full HD+ (2520 × 1080), przy formacie 21:9. Wspiera ona odtwarzanie treści HDR10. W lewym górnym rogu wyświetlacza znajdziemy dwa otwory na kamerki selfie (standardowa 16 MP + szerokokątna 8 MP, pole widzenia 100 stopni).
Jeśli chodzi o aparat główny, to dostajemy zestaw 64 MP + 16 MP (szeroki kąt, 121 stopni, tryb makro dzięki obecności AF) + czujnik głębi 2 MP + ToF. Szczególnie cieszy to, że Motorola zadbała o aparat szerokokątny, który zapowiada się naprawdę dobrze, ale smuci za to brak jakiejkolwiek wzmianki o OIS.
Edge S otrzymała akumulator o solidnej pojemności 5000 mAh. Myślę, że czas pracy tego modelu będzie zdecydowanie przeciętny. Szkoda tylko, że ładowanie na kablu może się odbywać tylko z maksymalną mocą 20W, a do tego zabrakło ładowania bezprzewodowego.
Nowa Motorola oferuje także: modem 5G (n1/n3/n5/n7/n8/n28/n38/n41/n66/n77/n78), NFC, Wi-Fi 6 ax, Bluetooth 51. Dual GPS, slot na karty pamięci, Dual SIM, jack 3,5 mm czy USB typu C. Jest też Android 11 z dodatkami My UX, wśród których znajdziemy m.in. nowy tryb desktopowy.
Wszystko to zamknięto w obudowie o wymiarach 168,38 × 73,97 × 73,97 mm i wadze 215 gramów. Jest ona odporna na zachlapania, zgodnie z normą IP52.
Tak wyposażona Motorola Edge S jest już dostępna w Chinach i została wyceniona na (z lokalnymi podatkami):
Jeszcze nie wiadomo, czy Motorola Edge S (zapewne jako Motorola G100) trafi do Polski. Chciałbym, żeby tak się stało, gdyż takiego średniaka brakuje w europejskim portfolio marki.
Nawet gdyby cena Edge S dobiła do okolic 2000 złotych (oczywiście oby nie, ale nasze podatki i inne opłaty bywają bezlitosne), to i tak byłby to jeden z najlepiej wyposażonych i przy okazji najkorzystniej wycenionych na start średniaków Motorola.
Trzymam więc kciuki za to, by Motorola Edge S się u nas pojawiła, a przy okazji także za to, by producent nie przesadził z jej ceną.
P.S. Ciekawe, czy ktoś by się zorientował, że coś nie gra, gdybym zamiast Edge S wpisał dowolny smartfon Xiaomi, który ma zadebiutować w najbliższym czasie.
Coś mi się wydaje, że chyba nie 😉
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…