Samsung Galaxy M02 zostanie zaprezentowany już za kilka dni i zasili budżetowy segment smartfonów koreańskiego twórcy. Jego specyfikacja opiera się na pojemnej baterii oferowanej w bardzo niskiej cenie – na jakie oszczędności zdecydował się Samsung?
Najtańsze smartfony na rynku zazwyczaj nie mają problemów z niewielką pojemnością baterii, jednak borykają się z oszczędnościami na prawie każdym innym polu specyfikacji. Dowodem na to twierdzenie jest najnowszy Galaxy M02, czyli budżetowiec Samsunga skierowany na rynek indyjski.
Galaxy M02 może Wam się kojarzyć z Galaxy M02s, który swoją premierą odbył na początku stycznia. Oba telefony są do siebie bardzo podobne, jednak wersja bez „s” jest nieco tańsza – w przeliczeniu kosztuje tylko 359 złotych netto.
Smartfon Samsunga za trzy stówki może brzmieć interesująco, jednak pamiętajmy, że Galaxy M02 nie różni się znacznie od innych budżetowców za te pieniądze. Niektórzy z Was jednak mogą chcieć go kupić dla oprogramowania oraz pojemnej baterii.
W istocie, nakładka Galaxy M02 jest asem w rękawie, podobnie jak akumulator o pojemności 5000 mAh. Przy oszczędnej rozdzielczości ekranu HD+ energii powinno wystarczyć na przynajmniej dwa dni lub więcej, jeżeli z telefonu będziemy korzystać rzadziej.
Niemniej jednak wydajność telefonu spoczywa w rękach budżetowego MediaTek MT6739W, a to nie wróży najszybszej pracy. Podobnie jest z samym ładowaniem baterii o mocy tylko 7,5 W – smartfon będzie odzyskiwał energię przez kilka godzin.
Specyfikację dopełnia 6,5-calowy ekran IPS z wcięciem na kamerkę 5 MP i podwójny aparat fotograficzny 13 MP +2 MP (makro) umiejscowiony na tylnym panelu. To tyle, co Samsung mógł zaoferować za takie pieniądze.
Polecamy:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.