Nadchodzący smartfon od chińskiego producenta ZTE, czyli ZTE Axon 30 Pro nie dość, że wyposażony będzie w kamerkę do selfie pod ekranem, to jeszcze ma pojawić się na rynku z 200-megapikselowym aparatem od Samsunga. To kolejny krok milowy dla producentów smartfonów.
Premiera ZTE Axon 30 Pro
Firma ZTE zapowiedziała niedawno, że już niebawem na rynku zadebiutuje następca pierwszego smartfona z kamerką pod ekranem, ZTE Axon 20 5G, który nosić będzie nazwę ZTE Axon 30 Pro.
Okazuje się, że aparat pod wyświetlaczem to nie jedyna innowacja, jaką zaprezentuje chiński producent.
W sieci kilka dni temu pojawił się pierwszy plakat i post na portalu Weibo zwiastujący nadchodzącą premierę. Wiemy już, że smartfona napędzi najnowszy procesor Qualcomma, Snapdragon 888. Firma dostarczyła też sporo informacji o module ISP Spectra 580, który pozwala obsłużyć 200-megapikselowe aparaty.
Co prawda nie potwierdzono oficjalnie, że taki znajdzie się w ZTE Axon 30 Pro, jednak sam fakt, że producent zwrócił na niego tak dużą uwagę, świadczy o tym, że najprawdopodobniej znajdziemy go w nadchodzącym flagowcu. L
Warto zaznaczyć, że sam prezes marki Ni Fei chwalił się już, że smartfon otrzyma najlepszy moduł aparatu na rynku smartfonów.
Obiektyw Samsunga
Według leakstera WHYLAB, który opublikował kolejne informacje w portalu Weibo, na pokładzie nowego ZTE może znaleźć się też czujnik Samsunga S5KGND, który ma format 1/1,37″ i posiada czteropikselowy autofokus, a efektywny rozmiar piksela to 1,28 µm.
Co więcej, nowy produkt Samsunga ma obsługiwać dwa tryby łączenia pikseli, co pozwoli na stworzenie fotografii 50 MP i 12,5 MP.
Obiektyw ma też nagrywać filmy w rozdzielczości aż 16K, jednak potrzebuje do tego niezwykle mocnego procesora, którego na ten moment nie ma jeszcze na rynku smartfonów.
Premiera urządzenia odbędzie się w ciągu kilku najbliższych tygodni, niebawem więc poznamy więcej informacji o tym intrygującym flagowcu.
Konkurentem dla nowego urządzenia ZTE może być Meizu 18, który również zadebiutować ma z całkowicie czystym ekranem:
Oto zabójca Xiaomi Mi 11 na żywo. Cały jest ekranem i ma potężnego asa w rękawie
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.