Xiaomi Black Shark 4 to najwydajniejszy telefon w historii producenta, do którego nie ma startu nawet flagowy Mi 11. Dzisiaj poznaliśmy wygląd urządzenia i trzeba przyznać, że jest świetnie. Zamiast krzykliwego designu mamy matowe szkło i ładny design. To może być prawdziwy hit!
Seria Xiaomi Black Shark to od kilku generacji jedne z najwydajniejszych telefonów z Androidem, które do tego dość szybko stają się przystępne cenowo. Dzisiaj do sieci trafił design nowego modelu. Wygląd Xiaomi Black Shark 4 poznaliśmy dzięki certyfikacji w bazie TENAA, mowa więc o bardzo pewnym źródle. Co jeszcze zaoferuje?
W tym smartfonie najbardziej podoba mi się wygląd. Zamiast po raz kolejny stawiać na agresywny i wyrazisty design typowy dla telefonu dla graczy, mamy do czynienia z dość subtelnym wzornictwem. Matowe szkło na tylnym panelu oraz ładna i pomysłowa listwa z aparatami zamiast wielkiej wyspy sprawiają, że podoba mi się bardziej od flagowego Xiaomi Mi 11.
Całość przypomina mi nieco flagową serię V od LG i piszę to w ramach komplementu. Odbioru nie psuje nawet niewielka dziurka na przedni aparat. Gamingowy rodowód nie zniknął jednak całkowicie. Na prawej krawędzi widać dedykowane graczom przyciski, a w sprzedaży pojawią się na pewno dodatkowe akcesoria.
Lekki niepokój budzi za to duży przycisk do blokowania, z którym zintegrowano czytnik linii papilarnych. Czyżby Xiaomi zdecydowało, że tym razem telefon dla graczy obędzie się bez wyświetlacza AMOLED? Oby nie, bo choć na pewno pozwoliłoby obniżyć to jego cenę, tak nie wszyscy byliby zachwyceni.
Według poprzednich przecieków prawdziwe piękno będzie skrywać się w środku. Xiaomi Black Shark 4 legitymuje się najwyższym do tej pory wynikiem w AnTuTu na poziomie niemal 790 tysięcy punktów. Co więcej, producent twierdzi, że celem jest złamanie granicy 800 000 – zobaczymy, czy uda się to osiągnąć do premiery.
Black Shark 4 Pro na horyzoncie. Co już wiemy o gamingowym smartfonie od Xiaomi?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.