Samsung Galaxy S21 otrzymał ostatnio nową aktualizację oprogramowania, która rozwiązuje nieobecne w moim egzemplarzu problemy z baterią. Poprawiono również kilka pomniejszych błędów, ale nadal znajdą się i takie – i to w szalenie popularnej aplikacji.
Zakup smartfona w przedsprzedaży i kilku pierwszych tygodniach po wprowadzeniu do sklepów to loteria. Czasami można mieć pecha i trafić na trefny egzemplarz, a czasami kuleje oprogramowanie. Samsung Galaxy S21 otrzymał właśnie aktualizację, która rozwiązuje problem z baterią. Demony przeszłości? Oczywiście, bo znowu to wariant z Exynosem.
Aktualizacja nosi numer G99xBXXU1AUB6 i oprócz poprawek bezpieczeństwa (u mnie to pierwszy lutego 2021) rozwiązuje kilka pomniejszych bugów w aplikacji aparatu i ma poprawić ogólną wydajność. Po cichu eliminuje też zgłaszane przez użytkowników przypadki szybkiego rozładowania się baterii, które akurat nie mnie nie dotknęły. SoT przed i po aktualizacji jest taki sam przy podobnym użytkowaniu każdego dnia.
Wgłębiłem się w temat i znalazłem wiadomości o tym, że problem rozwiązywał się sam po wprowadzeniu telefonu w tryb samolotowy. To może być drugi powód, dla którego nie zauważyłem ubytków, bo używam go dosyć często (w tym każdej nocy). Wskazuje to na winnego w postaci połączenia z siecią komórkową.
Czy nowa aktualizacja rozwiązuje wszystkie problemy Galaxy S21? Nie, dwa nadal są drażniące. Pierwsze to regularne zawieszanie się Instagrama przy wywołaniu go z pamięci po dłuższym czasie – pomaga wyjście do pulpitu i ponowne wejście w aplikację.
To mała niedogodność, ale fakt, że jedna z najpopularniejszych sieci społecznościowych ma problemy w działaniu na flagowcu to kpina. Druga sprawa to powiadomienia z jednej z gier, ale jest na tyle niszowa, że problem pewnie nie dotknie zdecydowanej większości użytkowników.
Swoją aktualizację dostałem na początku weekendu i jest to nawet nowsza kompilacja, niż ta wspomniana przez źródło. Póki co wahania na wykresie użycia baterii są na tyle niewielkie, że nie widzę żadnej wyraźniej poprawy.
Zrobiłem też szybki test benchmarkowy i wynik po aktualizacji nie różni się od tego, który uzyskałem w pierwszych dniach użytkowania. Najprawdopodobniej problem nie dotyczy wszystkich użytkowników i o takich niuansach warto pamiętać przed zakupem. Jeśli nadal się nad nim wahasz, to być może pomogą Ci moje pierwsze wrażenia:
Samsung Galaxy S21 po 48 godzinach. Co ma w sobie, że aż kupiłem go w przedsprzedaży?
Ceny Samsung Galaxy S21
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.