Nadchodząca Motorola E7 Power przestała skrywać przed nami swoje tajemnice – poznaliśmy jej dokładną specyfikację oraz datę pokazu. Wiele wskazuje na to, że Moto E7 Power zainteresuje oszczędnych ManiaKów stawiających na wielką baterię.
Średniaki Motoroli z serii Power zazwyczaj nie są królami opłacalności, ale ich kartą przetargową są ogromne akumulatory wystarczające na kilka dni pracy – dwa lub trzy, w zależności od sposobu użytkowania. Już niebawem w Indiach zadebiutuje kolejny przedstawiciel serii.
Nadchodzący model to Motorola E7 Power i jak przystało na pozostałe średniaki Motoroli – należy pochwalić za niektóre podzespoły, a zganić za inne. Producent wraz z Flipkartem ujawnili datę premiery wyznaczoną na 19 lutego i pochwalili się specyfikacją.
Taka będzie Motorola E7 Power
Tylko czy jest się czym chwalić? Moto E7 Power wygląda jak typowy średniak niskich lotów i wcale nie zachwyca specyfikacją – mówię tu w szczególności o procesorze MediaTek Helio P22, któremu daleko do standardów z 2020 i 2021 roku. Na plus wypadają jedynie 4 GB pamięci RAM i 64 GB miejsca na pliki.
Smartfon nie będzie demonem wydajności, ale przynajmniej nie będzie mu przeszkadzać ciężka nakładka. Moto E7 Power będzie pracować na niemal czystym Androidzie z kosmetycznymi zmianami od Motoroli. To oznacza, iż oprogramowanie może działać całkiem płynnie i telefon będzie mógł poświęcić zasoby sprzętowe na konkretne aplikacje, a nie utrzymywanie przy życiu interfejsu.
Asem w rękawie modelu będzie bateria 5000 mAh, która pozwoli na pracę przez przynajmniej dwa dni bez konieczności ładowania. Oprócz pojemności dobrą wiadomością jest uzupełnianie energii przez port USB typu C.
Na pokładzie Moto E7 Power znajdziemy także 6,5-calowy ekran o niskiej rozdzielczości HD+, aparat 13 MP z dodatkowym oczkiem, slot na kartę pamięci i czytnik linii papilarnych. Cenę wersji 4/64 GB poznamy po premierze, jednak możemy się spodziewać wartości około kilkuset złotych w przeliczeniu na złotówki.
Nowa aktualizacja Galaxy S21 naprawia problem, który mógł zrazić Cię przed zakupem
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.