OnePlus 9E w poprzednich przeciekach jawił się jako tańszy flagowiec ze Snapdragonem 870 na pokładzie. Dzisiejsze rewelacje wywracają ten obraz do góry nogami, podając dane o Snapdragonie 690, szczegółach aparatu i dużej baterii 5000 mAh. Czy na pewno tędy droga?
OnePlus w 2021 roku to przedziwny producent. Niewątpliwie ich modele przestały być już naturalnym wyborem dla fana Androida, a stały się produktami dla mas, o czym świadczy chociażby sukces OnePlusa N10 i N100. Chińczycy najwyraźniej postanowili pójść za ciosem i dlatego OnePlus 9E wcale nie jest tanim flagowcem ze Snapdragonem 870. A czym jest?
Średniakiem z 5G, rzecz jasna. Mówimy tu o telefonie wyposażonym w Snapdragona 690. Dzisiejszy przeciek mówi jeszcze o ekranie o przekątnej 6.5 cala, na którym obraz będzie prezentowany w rozdzielczości FullHD. Główna matryca ma 64 MP. Kolejną informacją jest aparat szerokokątny – ten ma 8 MP. Wszystko to brzmi bardzo znajomo, bo niemal bliźniacze wyposażenie ma OnePlus Nord N10.
To nie ma sensu. Jeśli dzisiejsze rewelacje są prawdziwe, to gdzieś musi kryć się niedomówienie. Moim zdaniem jest nim ekran, którym po prostu musi być panel AMOLED – OnePlus od lat powtarza, że w swojej głównej linii produktów nie wróci do wyświetlaczy LCD. Gdyby OnePlus 9E faktycznie miał matrycę OLED, najlepiej 120 Hz, to obraz urządzenia zmienia się diametralnie.
Wisienką na torcie pozostaje bateria. Wracamy tu do informacji z dzisiejszego przecieku, a źródło podaje, że ogniwo będzie miało pojemność 5000 mAh, a 30 W ładowanie też jest raczej pewniakiem.
Na koniec zostaje nam jeszcze wyposażenie OnePlusa 9. Ten będzie odpowiedzią na Xiaomi Mi 11 i tak jak on zostanie pozbawiony teleobiektywu w aparacie głównym. Reszta specyfikacji pokrywa się z poprzednimi przeciekami.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.