Ograniczona dostępność i wysokie ceny konsol PlayStation 5 sprawiły, że wielu graczy odłożyło decyzję o kupnie sprzętu Sony na ten rok. Jak się jednak okazuje, z zakupem PS5 w najbliższych miesiącach wcale nie musi być łatwiej…
Choć od premiery PlayStation 5 minęło już ponad 3 miesiące, to wciąż dostępność najnowszej maszynki do gier od Sony prezentuje się mizernie.
Kolejne, bardzo ograniczone rzuty konsol do sklepów rozchodzą się w mgnieniu oka, a widok PS5 wystawionej w sklepie stacjonarnym to coś, czego zdecydowanie nie jesteśmy w stanie uświadczyć.
Wielu oczekiwało, że pozytywna zmiana w dostępności konsoli PlayStation 5 pojawi się w okresie poświątecznym – na razie jednak nie obserwujemy takiego zjawiska i, niestety, wiele wskazuje na to, że sytuacja rynkowa pozostanie bardzo kłopotliwą.
Jak donosi Financial Times, Sony nadal ma bowiem olbrzymie problemy z utrzymaniem odpowiedniego poziomu dostaw konsol do odbiorców końcowych.
Powodem takiego stanu rzeczy jest oczywiście zmniejszona wydajność fabryk w związku z pandemią koronawirusa, a także utrudniony przepływ towarów – z podobnymi problemami borykają się praktycznie wszyscy producenci elektroniki, co widać chociażby w segmencie kart graficznych i procesorów.
Niestety, szef Sony Interactive Entertainment, Jim Ryan, nie ma zbyt optymistycznych wieści dla osób, które liczą na łatwy zakup w najbliższych tygodniach – wedle jego zapewnień sytuacja z dostępnością PS5 powinna ulec znaczącej poprawie dopiero w drugiej połowie tego roku. Choć dostawy konsol mają być z miesiąca na miesiąc coraz większe, to wciąż nie będą one stać na satysfakcjonującym poziomie.
Warto zwrócić uwagę na to, że z podobnym problemami mierzy się także Microsoft w odniesieniu do Xbox Series X oraz S, bowiem koncern korzysta z tych samych dostawców, co Sony. Wydaje się jednak, że dostępność nowych Xboksów jest nieco większa, niż konkurencyjnego PS5.
Wygląda więc na to, że przed nami kilka miesięcy wytrwałego polowania na każdą sztukę konsoli PlayStation 5, która trafi do sklepów. To sytuacja, która jeszcze do niedawna byłaby nie do pomyślenia, a dziś jest rzeczywistością.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
OnePlus Nord 4 to dla wielu najbardziej opłacalny telefon do 2000 złotych. Teraz nowa aktualizacja…
Xiaomi Civi 5 Pro to następca pięknego smartfona z pogranicza średniaków i flagowców. Dzięki przeciekowi…
OPPO Reno 13 Pro 5G i OPPO Reno 13 FS 5G to dwa zupełnie różne…
MediaTek Dimensity 9400e to nowy procesor dla zabójców flagowców. Jako pierwsze skorzystać mają z niego…
Sony Xperia 1 VII po dwóch rozczarowujących przeciekach nareszcie zdradza coś ciekawego. Nowy teleobiektyw i…
Casio Pro Trek PRW-6900TFS to jeden z tych zegarków, przez które nie chcę już smartwatcha.…