Rodzina Redmi K40, która do Polski trafi jako POCO F3 oraz POCO F3 Pro to prawdziwy hit sprzedaży. Producent może pochwalić się znacznie większym zainteresowaniem niż dwie poprzednie generacje. Patrząc na ceny, trudno się dziwić.
Po ostatniej premierze Redmi K40 nietrudno było spodziewać się eksplozji zainteresowania ze strony użytkowników. Świetna specyfikacja, bogate wyposażenie i bardzo rozsądna – zwłaszcza w przypadku najtańszego modelu – cena po prostu musiały przełożyć się na sprzedaż. No to przełożyły – i to jak!
Producent chwali się, że tylko podczas pierwszych 5 minut sprzedaży w Chinach nabywców znalazło 300 tysięcy sztuk telefonów Redmi K40. Dla porównania zeszłorocznego modele Redmi K30 zanotowały nieco niższe wyniki. Może ma na to wpływ fakt, że za podobne pieniądze dostajemy niemal flagowego Snapdragona 870, a nie średniopółkowego Snapdragon 765.
Nawet modele Redmi K20 i Redmi K20 Pro (czyli Xiaomi Mi 9T oraz Xiaomi Mi 9T Pro) nie cieszyły się takim zainteresowaniem, a przecież w swoich czasach były genialnie wyposażone i wycenione. Wtedy potrzeba było dwóch godzin, żeby znaleźć chętnych na 200 tysięcy sztuk. Najwyraźniej decyzja o zastosowaniu flagowych układów była bardzo trafiona.
Przyjemnie patrzeć, jak po zeszłorocznych (i nie do końca uzasadnionych) podwyżkach wraca stare-dobre Xiaomi. Redmi K40 pokazuje dobitnie, że producent nie zamierza rezygnować z walki o tytuł najlepszego stosunku ceny do jakości. Dzisiaj widzimy to jeszcze lepiej, bo rodzina Redmi Note 10 jest wyceniona po prostu genialnie:
Redmi Note 10 i Note 10 Pro oficjalnie. Najlepsze średniaki na rynku?
Redmi K40 i Redmi K40 Pro trafią do Europy jako POCO F3 oraz POCO F3 Pro i na ten debiut nie powinniśmy czekać zbyt długo. Więcej na temat nadchodzących premier od Xiaomi przeczytasz poniżej:
Xiaomi nas zaleje. POCO F3, POCO F3 Pro, POCO X3 Pro i dwie wersje Mi 11 Lite trafią do Polski
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.