Xiaomi Mi 11 powtarza scenariusz modelu sprzed dwóch lat i jest równie trudno dostępny dla kupujących. Problem tkwi w dostawach Snapdragona 888, a raporty wskazują, że w tej sprawie szybko nic się nie zmieni.
Zakup Xiaomi Mi 11 – nawet, jeśli jesteś skory wydać 3500 złotych – nie jest prosty. W większości sklepów jest już wyprzedany i na dobrą sprawę najłatwiej znaleźć go u operatorów. Taka sama sytuacja miała miejsce w przypadku Xiaomi Mi 9 – producent nie zapewnił dostatecznie dużego zaplecze procesorów. Co gorsza, nie wygląda na to, żeby sytuacja miała szybko się zmienić.
Xiaomi Mi 11 był pierwszym oficjalnie zaprezentowanym telefonem ze Snapdragonem 888 i nawet dwa miesiące później pozostaje jedynym smartfonem, którego z tym flagowym układem kupisz w polskich sklepach – jeśli akurat masz szczęście i jest dostępny. Nawet potężny Qualcomm ma problemy z nadążeniem z dostawami, co niestety może też przełożyć się na dostępność POCO F3 Pro czy Realme GT 5G.
Z problemami z dostępnością boryka się nawet chiński rynek, który z oczywistych względów jest priorytetowy. Każda akcja sprzedażowa nowej partii Xiaomi Mi 11 kończy się błyskawicznym wyprzedaniem wszystkich dostępnych egzemplarzy. Co gorsza, nic nie wskazuje na to, żeby miało się to szybko zmienić. Do tego dochodzi jeszcze zainteresowanie Redmi K40 Pro:
Problemy z niewystarczającą ilością egzemplarzy dotknęły również polski rynek. Problemy z niewystarczającą ilością egzemplarzy dotknęły również polski rynek. Podczas przedsprzedaży trudno było znaleźć Xiaomi Mi 11 w większości sklepów.
Jeśli nadal zastanawiasz się nad zakupem Xiaomi Mi 11, to w podjęciu decyzji mogą pomóc Ci nasze pierwsze wrażenia z użytkowania tego flagowca:
Używałem Xiaomi Mi 11 – pierwsze wrażenia i zdjęcia. To zachwycający flagowiec!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.