Huawei zaprezentowało smartfon Mate 40E, który chwali się solidnymi aparatami fotograficznymi oferowanymi w całkiem przystępnej cenie. Jak za niewielkie pieniądze udało się to uzyskać? Huawei postawiło na znaczną oszczędność.
Cena Huawei Mate 40E
Smartfony Huawei uchodzą za tytanów w świecie fotografii i jest w tym wiele prawdy, gdyż wspaniale łączą dopracowane oprogramowanie z najnowszymi sensorami oraz optyką znanych firm. Połączenie tych trzech zmiennych wychodzi Chińczykom najlepiej i tak też starano się zrobić w Mate 40E.
To tańsza wersja flagowych Mate 40 i Mate 40 Pro, a także swoisty następca Mate 30E Pro. Firma uznała, że wyceni go na przystępnym poziomie wynoszącym 4599 yuanów (około 2720 zł netto) w wersji 8/128 GB. To rozsądna wartość, lecz wątpię, czy Mate 40E kiedykolwiek pojawi się w Polsce.
Specyfikacja superśredniaka Huawei
Zacznijmy od aparatu. Z oczywistych względów nie mógł być on tak dobry jak w Mate 40 Pro – w wersji z literką E nie znajdziemy solidnego sensora 50 MP z obiektywem z OIS, a jednostkę 64 MP bez optycznej stabilizacji obrazu. Światło oczka wynosi f/1.9.
Obok aparatu głównego znalazły się jeszcze dwa aparaty: 16-megapikselowa kamera szerokokątna oraz teleobiektyw 8 MP, tym razem już ze wsparciem optycznej stabilizacji OIS. Z takim zapleczem Mate 40E spokojnie można zabrać na każdą wycieczkę i nie trzeba się ograniczać tylko do fotografowania w dobrym świetle.
Łyżką dziegciu w specyfikacji Mate 40E jest natomiast procesor Kirin 990E. Owszem, to całkiem wydajna jednostka i zasila ją 8 GB RAM, jednak uważni Maniacy na pewno pamiętają ją z zeszłorocznego Mate 30E Pro – najwyraźniej Huawei pozostały w magazynach zapasy tego układu i oczekiwały na wmontowanie do któregoś z telefonów.
Na froncie telefonu znajdziemy 6,5-calowy ekran OLED z odświeżaniem 90 Hz i rozdzielczością Full HD+, a wewnątrz obudowy ze szkła baterię o pojemności 4200 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania (40 W) i uzupełniania bezprzewodowego (również o mocy 40 W).
Przeczytaj koniecznie:
Huawei P50 Pro może nie dać Ci wyboru. Powiesz Androidowi „pa, pa” dla najlepszego aparatu świata?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.