Nowy HTC Wildfire E3 został określony jako „stylowy flagowiec z topową baterią”, choć to zwykły niskobudżetowiec w cenie poniżej 700 złotych. W rosyjskim oddziale HTC ktoś nieźle odleciał…
HTC Wildfire E3 to nowy smartfon w ofercie tajwańskiego producenta, który doczekał się swojej premiery w Rosji, po prostu pojawiając się na tamtejszej stronie internetowej.
Gdyby nie jedna rzecz, to byłby to typowy niskobudżetowiec o rozsądnym wyposażeniu i niskiej cenie. Ktoś jednak w rosyjskim oddziale HTC odpłynął, bo model ten jest promowany jako „stylowy flagowiec z topową baterią”.
Z tych dwóch stwierdzeń niestety nie zgadza się żadne. Myślę jednak, że da się wybaczyć takie promowanie baterii o pojemności 4000 mAh. Nie jest to wartość topowa, ale zadowalająco solidna, by zapewnić dobry czas pracy telefonu z energooszczędnymi podzespołami, z lekką nakładką i bez specjalnych bajerów.
Prawdziwym przegięciem jest użycie słowa flagowiec. Co prawda ten termin jest różnie rozumiany, jednak chyba nie znajdzie się ManiaK, który określiłbym takim mianem telefon pokroju HTC Wildfire E3. Oto jego specyfikacja:
- 6,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości HD+ (1560 × 720),
- procesor MediaTek helio P22 (MT6762) z 4 GB RAM i do 128 GB pamięci na dane ze slotem na karty pamięci,
- poczwórny aparat 13 MP + 8 MP (szeroki kąt) + czujnik głębi + sensor makro, a do tego kamerka selfie 13 MP,
- wspomniana bateria obsługuje ładowanie 10W przez port USB typu C,
- złącze jack 3,5 mm, czytnik linii papilarnych, GPS, Wi-Fi ac (2,4 i 5 GHz), Bluetooth 4.2 i Android 10,
- a wszystko to zamknięte w obudowie o wymiarach 165,7 × 76,57 × 9 mm i wadze 186 gramów.
Tak wyposażony HTC Wildfire E3 został wyceniony na równowartość niecałych 690 złotych. Nie zgadza się więc nic – ani specyfikacja, ani cena. Nie wiem, kto wpadł na pomysł, by określić ten model flagowcem, ale radzę tej osobie trochę przystopować.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.