Oto i on – długo wyczekiwany test Xiaomi Redmi Note 10 Pro, jednego z najciekawszych telefonów ze średniej półki. Czy Redmi Note 10 Pro jest najlepszym smartfonem w swojej klasie? Czy warto go kupić?
Xiaomi Redmi Note 10 Pro to bez wątpienia najlepszy przedstawiciel serii Redmi Note w całej jej historii – oczywiście uwzględniam tylko te dostępne w Polsce. Na papierze jego specyfikacja jest imponująca, a cena bardzo atrakcyjna.
Czy Redmi Note 10 Pro to idealny średniak? A może ma jakąś wadę, która go dyskwalifikuje? Odpowiedź na te i inne pytania przyniesie nasz test Xiaomi Redmi Note 10 Pro.
W sklepie Goboo – oficjalny partner Xiaomi w Europie – kupisz Xiaomi Redmi Note 10 Pro od 279 euro/1290 złotych. W dobrej cenie dostępny jest też Redmi Note 10. Jest darmowa wysyłka do Polski i dwuletnia gwarancja w Hiszpanii.
Jeśli wolisz kupować w Polsce, to cena Redmi Note 10 Pro startuje u nas od poziomu 1299 złotych (w przedsprzedaży z prezentem).
Specyfikacja Xiaomi Redmi Note 10 Pro
Dane podstawowe | |
Wymiary | 76 x 164 x 8.1 mm |
Waga | 193 g |
Obudowa | unibody |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2021, Marzec |
Ekran | |
Typ | AMOLED 6.67'', rozdzielczość 2400x1080, 395 ppi, 120 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 732G |
Procesor | 2.3 GHz, 8 rdzeni (Kryo 470) |
GPU | Adreno 618 |
RAM | 6 GB |
Bateria | 5020 mAh |
Obsługa kart pamięci | TAK |
Porty | USB (2.0 typu C, obsługuje OTG), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 64 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android, MIUI 12 |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 750 Mb/s |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo |
Bluetooth | v5.1, LDAC, aptX, aptX HD |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 108 MP, wideo 4K (3840x2160), 30 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 8MP + 5MP + 2MP |
Dodatkowy | 16 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Jakość wykonania. Są kontrowersje
Front i tył testowanego telefonu są szklane (a jest to GG5), a ramka już plastikowa. To może budzić pewne obawy, zwłaszcza że w sieci głośno jest o niezbyt dużej odporności całej konstrukcji na wyginanie. Mój egzemplarz nie sprawia jednak wrażenia łamliwego i bez problemu przeżył wszystko to, na co go skazałem, więc jestem dobrej myśli.
Ciekawym akcentem stylistycznym jest spłaszczenie dolnej i górnej krawędzi telefonu, więc na upartego da się go postawić. Nie jest to jednak wybitnie łatwe, bo balans zakłóca spora wysepka na aparat fotograficzny. Z grubsza została ona zaprojektowana na modłę tej z flagowego Mi 11, lecz tutaj aż tak atrakcyjnie nie wygląda.
Klawisze położono na prawym boku, w odpowiednim miejscu. Mają one dobry skok i bardzo wygodnie się z nich korzysta. Z wyłącznikiem zintegrowano czytnik linii papilarnych. Druga krawędź skrywa wyłącznie sanki na karty SIM/kartę pamięci, u spodu znajdziemy głośnik multimedialny i port USB typu C, a u szczytu kolejny głośnik (a właściwie otwory, przez które dodatkowo wydobywa się dźwięk), złącze jack 3,5 mm i port podczerwieni.
Ekran jest niemal zupełnie płaski – delikatne zaoblenia na krawędziach są niezwykle symboliczne. Trochę ostrzej jest na tylnym panelu, co poprawia chwyt. Sam telefon jest spory, trochę ciężki i dość śliski. Trochę szkoda, że producent nie zdecydował się na typowo matowe wykończenie, stawiając na bardziej widowiskowe refleksy. Mimo tego wszystkiego całkiem nieźle korzystało mi się z Redmi Note 10 Pro. Kwestia przyzwyczajenia.
Obudowa Redmi Note 10 Pro jest odporna na pył i zachlapania, zgodnie z normą IP53. Pełna wodoszczelność to nie jest, ale i tak to doceniam. To samo powiem o etui i ładowarce w zestawie. Szkoda tylko folii na ekran, która jest mizerna.
Xiaomi Redmi Note 10 Pro ma świetny ekran!
Wyświetlacz Redmi Note 10 Pro to matryca AMOLED o odświeżaniu 120 Hz – rzecz to rzadko spotykana w średniakach, zwłaszcza tych stosunkowo niedrogich. Jakie wrażenie ekran ten robi w rzeczywistości?
Powiem wprost – bardzo dobre! Co prawda na podstawie doświadczeń z flagowcami nie mogę powiedzieć, że to ekran z najwyższej możliwej półki, ale w tak niedrogim urządzeniu jak Redmi Note 10 Pro jest on po prostu świetny.
Początkowo myślałem, że kolory są dziwnie zniekształcone. Okazało się, że to wina kiepskiej folii ochronnej, o której już wspominałem. Po jej zdjęciu okazało się, że barwy są odpowiednio nasycone, a czerń wręcz smolista. Treści HDR wyglądają na tym ekranie zjawiskowo.
Xiaomi przygotowało kilka trybów kolorystycznych. Producent zaleca Automatyczny, który dostosowuje parametry do panujących warunków. Tutaj zalecam ustawienie balansu bieli na ciepły – wtedy kalibracja jest niemal idealna. Podobnie jest z opcją Standardową, tyle że biel musi być ustawiona na domyślną. Tymczasem Nasycone dają po oczach aż miło 😉
Co do odświeżania, to wszystko działa dokładnie tak, jak należy. Ze względu na cenę sprzętu nie ma co liczyć na jej adaptacyjne ustawienie, więc treści niewspierające 120 Hz są wyświetlane w standardowych 60 Hz – nie ma pośrednich wartości, a przynajmniej tak informowało narzędzie przygotowane przez producenta. Do 240 Hz podniesiono odświeżanie panelu dotykowego, więc telefon reaguje bardzo szybko.
Xiaomi deklaruje 700 cd/m2 w trybie podkręcenia jasności i mniej więcej tyle Redmi Note 10 Pro osiąga, gdy wymagają tego warunki, a my korzystamy z czujnika światła. Jeśli wolimy ustawienia ręczne, to możemy liczyć na 460 cd/m2, a minimum to 2 cd/m2. Czytelność w słońcu jest więc dobra lub bardzo dobra, podobnie jak po zmroku.
Nie drażni mnie mały otwór na kamerkę selfie, bo jest on wręcz zaskakująco subtelny. Troszkę gorzej jest z kątami widzenia. Same w sobie są dobre, tylko że przy wyświetlaniu bieli widać delikatne przebarwienia, charakterystyczne dla matryc AMOLED ze średniego segmentu. Na szczęście wystarczy ustawić tryb ciemny i po kłopocie. Poza tym rozmawiałem o tej sytuacji z kilkoma osobami i mało która uważała, że jest to w ogóle problem, nie zwracając na to uwagi.
Wisienką na torcie jest Always On Display z możliwością personalizacji. Można ustawić wyświetlanie ciągłe (jednak nie, dziwne) lub przez 10 sekund po dotknięciu. To zastępstwo dla nieobecnej diody powiadomień.
Aparat. Jak dobre zdjęcia robi Redmi Note 10 Pro?
Najbardziej imponującym elementem wyposażenia aparatu Xiaomi Redmi Note 10 Pro jest oczywiście 108-megapikselowy sensor główny. Producent wykorzystał tutaj model Samsung ISOCELL HM2 o rozmiarze 1/1.52” z pikselami 0.7μm i światłem f/1.9. Do tego dorzucono obiektyw ultraszerokokątny 8 MP o polu widzenia 118 stopni, telemakro 5 MP i sensor głębi 2 MP.
>>>Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Zacznijmy od najważniejszego, czyli jednostki podstawowej. 108 MP robi wrażenie na papierze, zwłaszcza że Redmi Note 10 Pro potrafi sobie z nim poradzić (więcej o tym w sekcji o wydajności). W rzeczywistości osiągi rzeczywiście są bardzo dobre, tylko że przede wszystkim wtedy, gdy warunki są sprzyjające.
Fotki wykonywane przy rozsądnym oświetleniu wyglądają więcej niż nieźle. Szczegółowość jest ponadprzeciętna, odwzorowanie kolorów jest świetne, a rozpiętość tonalna w pełni wystarczająca. Praca autofocusa też zasługuje na pochwałę, o ile nie chcemy zarejestrować szybko poruszających się obiektów. W takim scenariuszu może być już różnie.
Redmi Note 10 Pro zdecydowanie nie jest królem nocy. Szczegółowość spada i detale zaczynają przypominać mozaikę. Ostrość i podstawowe parametry co prawda poprawia tryb nocny, ale nawet on nie wynosi zdjęć na niespotykany wcześniej poziom. Nie ma więc niespodzianki, nie ma żadnego cudu, (solidny) średniak pozostał (solidnym) średniakiem.
Na obronę dodam, że mimo wszystko widać postęp w porównaniu do m.in. POCO X3 NFC, a i niewiele podobnie wycenionych telefonów wypada tu jakoś znacznie lepiej. Może trochę przesadzam z krytyką, lecz najprawdopodobniej wynika to z trochę wyższych oczekiwań.
Szeroki kąt jest zawsze mile widziany, zwłaszcza gdy radzi sobie dobrze. Tak jest w przypadku Redmi Note 10 Pro, rzecz jasna w sprzyjających okolicznościach. Podoba mi się to, że kolorystyka i rozpiętość tonalna tylko minimalnie odstają od jednostki głównej, ilość detali jest jak najbardziej do przyjęcia, a zniekształcenia w rogach nie są dyskwalifikujące. Niestety, nie ma tu obsługi trybu nocnego, więc po zmroku zapomnij o tym aparacie.
Bardzo podoba mi się zabieg przeniesienia telemakro z flagowego Xiaomi Mi 11. Nie jest to do końca ten sam poziom, jednak i tak efekty są tysiące razy lepsze niż przy oczkach 2 MP z konkurentów. Oto dowody:
Xiaomi Redmi Note 10 Pro nagrywa filmy maksymalnie w 4K przy 30 kl./s. Szkoda, że zabrakło tutaj stabilizacji cyfrowej – ta działa tylko w Full HD (30 fps) i tutaj spisuje się dobrze, więc rekomendowałbym rejestrowanie filmów w tej rozdzielczości. Tak czy inaczej, szału nie ma, delikatnie mówiąc.
Do wideo można użyć szerokiego kąta, lecz nie da się przełączać między obiektywami w czasie nagrywania. Jest też opcja korzystania z tylnej i frontowej kamerki jednocześnie.
Kamerka selfie ma 16 MP, współpracuje z trybem nocnym i obsługuje zdjęcia portetowe. Ja z jej osiągów jestem zadowolony, choć uprzedzam, że nie mam w tym aspekcie zbyt wysokich wymagań.
Podsumowując fotograficzne możliwości Redmi Note 10 Pro muszę powiedzieć, że zastosowany sensor 108 MP zdecydowanie „daje radę”. Oczywiście nie jest to poziom telefonów z najwyższej półki i niech ogrom megapikseli nikogo nie zmyli, lecz aparat w tym modelu jest zdecydowanie ponadprzeciętny jak na stosunkowo niedrogie urządzenie.
Wydajność jest wystarczająca, ale…
Qualcomm Snapdragon 732G, 6 GB RAM LPDDR4x oraz pamięć UFS 2.2 – oto podzespoły Xiaomi Redmi Note 10 Pro. To bardzo solidny, średniopółkowy zestaw. Coś mocniejszego w telefonach z podobnego segmentu da się znaleźć, ale równie dobrze może być to coś słabszego.
Niestety, mój egzemplarz Redmi Note 10 Pro nie chciał współpracować z wieloma popularnymi testami wydajnościowymi. Nie z powodu przegrzewania. Niektóre Xiaomi najprawdopodobniej zablokowało na poziomie oprogramowania, a inne miały swoje własne problemy. Pytanie tylko, czy kogoś w 2021 roku jeszcze obchodzą benchmarki? W ciemno stawiam, że osiągi są takie, jak w POCO X3 NFC.
Ważniejsze jest to, jak smartfon działa na co dzień. Redmi Note 10 Pro działa dobrze, bo szybkość działania jest zadowalająca. Zauważyłem jednak sporadyczne przycięcia. Na szczęście wyglądają one na wypadek przy pracy, a nie regułę. Występują one sporadycznie, a bardzo rzadko po skróceniu animacji o połowę i ustawieniu ekranu na 120 Hz. Co ciekawe, nie zauważyłem ich w czasie korzystania z gestów, a takie zarzuty w stosunku do innych telefonów Xiaomi widziałem w komentarzach.
Na te drobne chrupnięcia można więc przymknąć oko, zwłaszcza że znacznie bardziej dopieszczone pod tym względem ma być MIUI 12.5, którego Redmi Note 10 Pro jeszcze nie ma, a będzie miał. Bardziej denerwuje mnie niezbyt dobre zarządzanie pamięcią operacyjną, mimo poprawnych ustawień.
Najgorszy jest brak konsekwencji. Raz da się swobodnie przełączać między kilkoma aplikacjami, by później większość z nich się przeładowywała. Prawdziwym kosiarzem jest tutaj aparat – potężna matryca potrzebuje wszelkich możliwych mocy obliczeniowych.
Pewnie wiele osób myśli, że zastosowane podzespoły mogą mieć problem z zadowalająco szybkim przetwarzaniem zdjęć 108 MP. Nauczony doświadczeniem też tak myślałem i na szczęście się myliłem. W 80% sytuacji dzieje się to zadowalająco szybko, a zamyślenia widać rzadko i dosłownie przez chwilkę. Jestem tym pozytywnie zaskoczony.
Redmi Note 10 Pro nie ma za to żadnych kłopotów z obsługą gier, nawet tych bardziej wymagających. Ja gram w tytuły pokroju Rocket Car Ball czy SHADOWGUN LEGENDS, które śmigają na tym telefonie wzorowo. Przegrzewania jako takiego nie zaobserwowałem – smartfon nagrzewa się jak każdy inny przy mocnym obciążeniu.
Jak widać wydajność i działanie Redmi Note 10 Pro można określić tak: są plusy dodatnie, są plusy ujemne, jak praktycznie w każdym średniaku. Ja jestem bardziej zadowolony niż niezadowolony.
System w Xiaomi Redmi Note 10 Pro
Xiaomi Redmi Note 10 Pro pracuje pod kontrolą Androida 11, który jest mocno zmodyfikowany poprzez nakładkę MIUI 12. W dniu publikacji testu poprawki bezpieczeństwa datowane są na styczeń 2021.
MIUI opisywałem w wielu testach na przełomie ostatnich tygodni. Redmi Note 10 Pro nie wnosi w tej materii żadnych nowości, które powalają na kolana. Pozwolę więc sobie na skopiowanie rozpiski z innego testu:
- Wielu użytkowników – konta dla różnych osób na jednym telefonie (jak w Windows),
- dwa tryby oszczędzania energii – podstawowy i ultra,
- skróty gestów – wykonanie danej czynności doprowadzi do przeprowadzenia przypisanej do niej akcji, np. narysowanie knykciem V odpala latarkę,
- Game Turbo – narzędzia optymalizujące i poprawiające wrażenia w czasie grania,
- Tryb Lite – większe ikony, duży tekst, mniejszy bałagan,
- Panel sterowania – szereg narzędzi do zarządzania zasobami telefonu, w tym sprzątanie śmieciowych plików, skanowanie bezpieczeństwa, diagnostyka problemów itd,
- podział ekranu na dwie części,
- wśród autorskich aplikacji Xiaomi znajdziemy ShareMe (udostępnianie plików między urządzeniami), nagrywanie ekranu czy Mi Pilot (do obsługi diody podczerwieni),
- Xiaomi dorzuciło też aplikacje partnerów (Facebook, Amazon czy Linkedln i pakiet Google) i kilka prostych gierek; większość da się odinstalować.
Niestety, tym razem natknąłem się na domyślnie włączone reklamy w aplikacjach systemowych (na szczęście da się je łatwo wyłączyć). Ten misz masz jest denerwujący, bo w jednych telefonach one są, a w innych już nie (Mi 11, POCO X3 NFC). Skąd to się bierze? Nie wiem. Czy powinno tak być? Zdecydowanie nie.
Redmi Note 10 Pro ma świetną baterię
Redmi Note 10 Pro chwali się baterią o pojemności 5020 mAh. Jest to wartość bardzo solidna, a może nawet bardzo dobra. Co ważne, dokładnie taki sam jest czas pracy.
Omawiany sprzęt bez większego wysiłku wytrzymuje cały dzień pracy przy 120 Hz, a rezygnując z podwyższonego odświeżania jeszcze dłużej. Ani razu SoT nie spadł poniżej 5h, a średnio było to 7h (czasami jeszcze więcej). Rekordowo dobiłem do 10h, rzecz jasna na 60 Hz i przy sporym korzystaniu z połączenia Wi-Fi.
Smartfon obsługuje szybkie ładowanie 33W, a stosowny zasilacz znalazłem w zestawie sprzedażowym. Dzięki temu Redmi Note 10 Pro odzyskuje 100% stanu baterii w niecałe 80 minut, a pół godziny pod kablem daje jakieś 50%. Więcej nie oczekuję w średniaku. Oczywiście nie dziwi brak ładowania bezprzewodowego.
Dodam jeszcze, że nie zauważyłem podajrzanego znikania procentów, wliczając w to także kilkugodzinne czuwanie.
Wyposażenie bez większych braków
Jako telefon Redmi Note 10 Pro wypada zupełnie normalnie. Mikrofon i głośnik spisują się dobrze, a żaden z moich rozmówców nie zgłaszał żadnych negatywnych uwag, a ja nie mam takich w zakresie trzymania zasięgu. Co ważne, dostajemy tutaj pełny Dual SIM z osobnym slotem na karty pamięci. Ta druga może się przydać – w moim egzemplarzu pamięć wbudowana ma 64 GB, z czego realnie dostajemy niecałe 48 MP.
Wszelkie aspekty łączności nie budzą większych zastrzeżeń. Wi-Fi 802.11ac działa w zakresie 2,4 i 5 GHz, zapewniając stabilne połączenie. Na pokładzie nie zabrakło też USB typu C czy szybkiej i dokładnej nawigacji GPS/A-GPS z GLONASS, Galileo i BeiDou. Szybko łapie tzw. fixa i nie zawiodła mnie ani razu. Jest też NFC i dioda podczerwieni.
Xiaomi Redmi Note 10 Pro chwali się głośnikami stereo i one rzeczywiście zasługują na pochwałę, bo grają bardzo fajnie. W ostatnim czasie Xiaomi mocno rozkręciło się w tym temacie, podobnie jak z wibracjami – te w Redmi Note 10 Pro są zdecydowanie ponadprzeciętne i dopracowane.
Jakość dźwięku na słuchawkach jest na dobrym poziomie. Nie zachwycającym, ale zadowalającym na pewno. Bardzo dobrze jest też przy korzystaniu ze słuchawek Bluetooth, ze względu na wsparcie dla formatów LDAC, aptX HD i aptX HD+. Zachowano tutaj klasyczne złącze jack 3,5 mm.
Czytnik linii papilarnych położono na bocznej ramce i zintegrowano z klasycznym przyciskiem zasilania. Działa on absolutnie fantastycznie – taki czytnik mógłby zagościć nawet we flagowcu. Jest też odblokowanie twarzą – szybkie, ale mało bezpieczne.
Podsumowanie testu Xiaomi Redmi Note 10 Pro
Zalety i wady Redmi Note 10 Pro
Mocno zachwalany przez producenta aparat w Redmi Note 10 Pro rzeczywiście jest dobry. Rozczarowani mogą być tylko ci, którzy oczekiwali osiągów flagowca od średniaka i to stosunkowo niedrogiego. Przy bardziej realistycznym spojrzeniu fotki robione przez ten telefon doceniam, a już zwłaszcza sensowne makro – jedne z nielicznych w branży. Przydałoby się za to dorzucenie stabilizacji do filmów 4K.
Jeszcze lepiej wypada ekran Redmi Note 10 Pro. Już sam AMOLED wystarczyłby większości ManiaKów, a odświeżanie 120 Hz jest bardzo miłym dodatkiem. Nawet otwór na kamerkę selfie nie drażni. Cud, miód i orzeszki.
Wydajność Redmi Note 10 Pro jest wystarczająca. Pewnie nie braknie ManiaKów, dla których zastosowany procesor będzie delikatnym rozczarowaniem. Dla takich osób Xiaomi przygotowało inny model – w przypadku testowanego sprzętu priorytety były zupełnie inne. Przydałoby się jednak, by producent poprawił zarządzanie pamięcią operacyjną.
Redmi Note 10 Pro dostaje też plusa za brak większych braków w wyposażeniu: mamy pełny Dual SIM, złącze jack 3,5 mm, radio FM, NFC, sprawny GPS, dobre głośniki stereo czy wszelkie potrzebne standardy łączności. Niestety, są też reklamy w nakładce, przynajmniej w przypadku mojego egzemplarza. Samo MIUI jest praktyczne, ale kontrowersyjne – ja tam akurat je lubię.
Co do jakości wykonania, a właściwie podatności obudowy na wyginanie, to w przypadku mojego egzemplarza nic złego się nie dzieje. Nie mogę więc niczego potwierdzić, ale zaprzeczać też nie mogę. Niestety, może być różnie.
Czy warto kupić Redmi Note 10 Pro?
Całościowo uważam Xiaomi Redmi Note 10 Pro za udane urządzenie, godne polecenia i miejsca w naszym zestawieniu najbardziej opłacalnych telefonów. To smartfon wręcz skazany na bycie hitem.
Tak, Redmi Note 10 Pro dostarcza trochę mniej niż mówi papierowa specyfikacja. W moich oczach ma jednak zdecydowanie więcej mocnych niż słabych stron. Jeśli Twój bilans zalet i wad również wypada na plus, to smartfon ten Cię nie zawiedzie.
Na sam koniec pozwolę sobie przypomnieć, że:
W sklepie Goboo – oficjalny partner Xiaomi w Europie – kupisz Xiaomi Redmi Note 10 Pro od 279 euro/1290 złotych. W dobrej cenie dostępny jest też Redmi Note 10. Jest darmowa wysyłka do Polski i dwuletnia gwarancja w Hiszpanii.
- Aparat7,8
- Bateria10,0
- Ekran9,8
- Jakość8,0
- Wydajność w grach8,5
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Xiaomi Redmi Note 10 Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.