Co zrobić, by zepsuć OnePlus Watch? Można na przykład zabrać z niego WearOS na rzecz prostego systemu, by szczycić się dobrą baterią. Pomysł niezły, a do tego zegarek powinien być tani. Szkoda tylko, że nie na to czekałem.
OnePlus Watch miał „odczarować” WearOS i pokazać, że można zrobić dobrego smartwatcha z systemem Google. Okazuje się jednak, że będzie tylko kolejnym nieźle wyposażonym zegarkiem z mocną baterią. Fajnie – to może być dobry sprzęt, ale od tego mamy Xiaomi i Amazfit.
Ponieważ jestem bardzo naiwny, to naprawdę chcę wierzyć, że OnePlus ma jeszcze ambicje, by kreować rynek mobilny. Regularnie dostaję jednak w twarz kolejnymi decyzjami produktowymi, które ciężko mi zrozumieć. Dzisiaj przeczytasz u nas jeszcze o jednej – znacznie bardziej niebezpiecznej, niż ta w przypadku smartwatcha. Do rzeczy.
Po serii dzisiejszych przecieków oraz oświadczeń ze strony samego producenta wiemy już, że OnePlus Watch nie będzie pracował na WearOS. Oznacza to z niemal 100% pewnością, że nie będziesz mógł nim zapłacić w sklepie. OnePlus zdecydował się na użycie innego oprogramowania, by znacznie wydłużyć czas pracy z dala od ładowarki.
Jest to jakiś powód – nie przeczę, bo sam wybierając smartwatch dla siebie, baterię stawiałem wysoko na liście priorytetów. Rzecz w tym, że – tak samo, jak w przypadku ich opaski sportowej – takie zegarki są już na rynku. Noszą logo Xiaomi/ Amazfit i zasadniczo robią to samo, ale lepiej i taniej. Obawiam się, że OnePlus Watch nie zmieni tej sytuacji.
Jeden ze znanych leaksterów podzielił się już specyfikacją OnePlus Watcha. Zegarek będzie miał okrągłą kopertę o wielkości 46 mm, która jest zabezpieczona przed wodą normą IP68. Dzięki technologii Warp Charge 20-minutowe ładowanie ma pozwolić na tydzień pracy. Smartwatch będzie też analizował sen, pracę serca oraz saturację (pulsoksymetr). Posłuży również jako pilot do OnePlusTV.
Podsumowując – jestem rozczarowany. Główną zaletą OnePlus Watcha będzie to, że powinien być całkiem tani. Ostatnie działania OnePlusa zmierzają bardzo mocno w stronę polityki Oppo. Nie to, żeby Oppo nie umiało robić telefonów czy smartwatchy – po prostu na rynku jest już jedno Oppo. Po co więc kopiować?
Naprawdę mocno czekam, co pokaże Nothing. To powinien być prawdziwy „nowy OnePlus” z właściwym człowiekiem za sterami. Kupili już Essential, mają zaplecze technologiczne. Być może pokażą smartfon, którym powinien być OnePlus 9. W tym miejscu pozostaje mi tylko przypomnieć tekst, który napisałem kilka miesięcy temu. Never Settle? Zapomnijmy o tym…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…