>
Kategorie: Huawei Słuchawki Testy

To już kanibalizm! Test Huawei FreeBuds 4i, czyli słuchawek, które nie biorą jeńców nawet wśród swoich!

Huawei FreeBuds 4i to najnowsza odsłona lubianej serii, która mocno namiesza na rynku: świetna budowa, mocna bateria, żywe, rozrywkowe brzmienie i silne ANC za połowę ceny Freebuds Pro? Przed Tobą test Huawei FreeBuds 4i.

Huawei nie pozwala zbyt długo nacieszyć się cyklem życia poszczególnych modeli – wydawało mi się, że całkiem niedawno miałem w rękach FreeBudsy 3 generacji w obu odsłonach, a po nich jeszcze mocne uderzenie w postaci wersji Pro, a już w naszej redakcji zagościły Budsy 4i.

Huawei FreeBuds 4i vs Huawei FreeBuds Pro / fot. techManiaK

Zanim przejdziemy do rzutu oka na Huawei FreeBuds 4i (o których wspominaliśmy w końcówce lutego) dwa zdania na temat poprzedników – ponieważ od nich zaczął się pochód chińskiego potentata po serca i portfele fanów bezprzewodowego audio:

  • Freebuds 3 (nasz test Huawei FreeBuds 3), które uwodziły designem i ciepłym brzmieniem, ale rozczarowywały przeciętnym ANC, wysoką ceną i mało charakterystycznym brzmieniem,
  • Freebuds 3i (ManiaKalny test Huawei FreeBuds 3i), na starcie naprawiające główne wady 3ki i oferujące lepsze brzmienie, mocniejsze ANC i … sporo niższą cenę,
  • FreeBuds Pro (zobacz pełny test FreeBuds Pro), będące odważnym krokiem marki w świat TWSów z wyższej ligi.

Bez dwóch zdań można powiedzieć jedno: FreeBuds okazały się serią, która zasługuje na długie życie. Z jednej strony to urządzenia uosabiające pozytywną zmianę (do dziś pamiętam zdziwienie, jakie towarzyszyło mi podczas recki 3i, kiedy to miałem wrażenie, jakby Huawei literalnie punkt po punkcie odniósł się do minusów, jakie pojawiały się w testach – to rzadki przypadek, kiedy producent reaguje w ten sposób), z drugiej takie, które pojawiają się w promocjach i wtedy można je wyrwać za przysłowiowe grosze.

Huawei FreeBuds 4i / fot. techManiaK

Warto podkreślić, że już od premiery recenzowane słuchawki zostały wycenione bardzo rozsądnie: 350 zł to wartość, która bardziej skłania nas do traktowania 4i jako bezpośrednich kontynuatorów 3ki, a nie najnowszych Pro.

Co najciekawsze, w przedsprzedaży od dziś do 2 kwietnia zapłacimy za FreeBuds 4i na stronie producenta dokładnie 249 zł – w tej cenie trudno polecić coś o podobnych możliwościach.

Mimo niższej półki cenowej postanowiłem jednak, że punktem odniesienia będzie dla mnie wersja Pro – nie tylko dlatego, że miałem je akurat pod ręką, ale też z tego powodu, że szybko przyzwyczajamy się do tego, co dobre 😉

Nie będę ukrywał, że byłem ciekaw:

  • jak tym razem Huawei ukształtował Budsy,
  • czy seria poszybuje w stronę droższego Pro, czy zostanie przy średniopółkowych 3-kach,
  • czym 4i będą w stanie przekonać do siebie osoby wahające się pomiędzy pozostałymi członkami serii?

Odpowiedź na te (i sporo innych) kwestii znajdziecie w dalszych partiach testu!

Huawei FreeBuds 4i – specyfikacja

Huawei FreeBuds 4i / fot. techManiaK

  • Bluetooth: 5.2
  • Budowa: dokanałowe
  • System redukcji hałasu: ANC
  • Średnica membrany przetwornika: 10 mm
  • Pasmo przenoszenia: 20 ~ 20000 Hz
  • Zasięg: do 10 m
  • Zasilanie: akumulator 55 mAh, etui – 215 mAh
  • Czas ładowania: słuchawki ok. 60 min, etui ok. 90 min
  • Maksymalny czas pracy do 10 h bez ANC, do 7,5 h z ANC, do 22 h łącznie z etui
  • Kodeki: SBC, AAC
  • Profile Bluetooth: A2DP, AVRCP, HFP
  • Dodatkowe: dotykowy panel sterowania, redukcja szumów otoczenia w mikrofonie, sterowanie muzyką
  • W zestawie: etui z funkcją ładowania słuchawek, kabel USB typu C, wkładki douszne S, M, L, instrukcja obsługi
  • Waga: 5,5 g (jedna słuchawka), ok. 36,5 g etui

Myślę, że uważny obserwator rodziny FreeBuds zauważy kilka zmian w stosunku do wersji Pro: będzie to sporo niższa waga etui (zamiast 60 g zaledwie 36,5), nieco lżejsze same słuchawki (jedynie o 0,6 g), dłuższy czas pracy mimo tych samych parametrów baterii, przetwornik mniejszy o 0,1 mm i niestety – brak możliwości podłączenia dwóch urządzeń jednocześnie.

Huawei FreeBuds 4i vs Huawei FreeBuds Pro / fot. techManiaK

Patrząc na specyfikację ponownie należy zaznaczyć brak bardziej zaawansowanych niż AAC kodeków, ale z drugiej strony już niejeden raz okazywało się (na całe szczęście!), że nie samymi kodekami grają słuchawki.

Na pokładzie nie zabrakło ANC z trybem transparentnym, czujnika monitorującego obecność słuchawki w uchu, bardzo dobrego czasu pracy i współpracy z dedykowaną aplikacją (tu uchylę rąbka tajemnicy – ponownie można mieć te same zastrzeżenia, co przy okazji poprzedników).

Huawei FreeBuds 4i – budowa i jakość wykonania

Huawei FreeBuds 4i / fot. techManiaK

Choć lubię Freebuds w wersji Pro, to za każdym razem będę powtarzał jedno zdanie: ich sposób wyjmowania z etui oraz długość (a raczej krótkość) końcówki w słuchawce niemal wołają o pomstę do nieba.

Przypomnę krótko: trzeba mieć dłonie pianisty, żeby wyciągnąć Huawei FreeBuds Pro z etui bez niepotrzebnej złości. To samo w kwestii sterowania – może i gesty „uszczypnięć” to powiew świeżości w zastygłej klasyce sterowania dotykowego, ale ich codzienna obsługa sprawiała więcej kłopotu, niż tradycyjna wersja.

Huawei FreeBuds 4i vs Huawei FreeBuds Pro / fot. techManiaK

Właśnie z powyższych powodów na widok „pąków” wyjętych z etui mogłem odetchnąć – konstrukcyjnie to powrót do designu, jaki znamy z FreeBuds 3i. Na szczęście zrezygnowano z króciutkich pręcików, schodzących w dół z każdej słuchawki – tym razem to standardowa forma, jaką znamy z większości TWSów.

Etui jest zupełnie inne niż to, co znaliśmy nie tylko z Pro, ale także z poprzednich odsłon Budsów. Niestety, ponownie wydłubanie z niego słuchawek może doprowadzić do szewskiej pasji i naprawdę nie mam pojęcia, skąd to uparte trzymanie się producenta minimalizowania szerokości wieczka kosztem miejsca dla „pąków”.

Huawei FreeBuds 4i vs Huawei FreeBuds Pro / fot. techManiaK

Gdyby nie ta kwestia, mielibyśmy do czynienia ze zgrabnym, lekkim i estetyczny etui – a tak pamiętamy je przede wszystkim z powodu trudności, jakich nam przysparza.

Z kronikarskiego obowiązku dodam, że w pudełku poza etui i słuchawkami znajdziemy zgrabnie złożony przewód ładujący USB-C ->USB i trzy pary silikonowych nakładek.

Huawei FreeBuds 4i – dedykowana aplikacja

Huawei FreeBuds 4i / fot. techManiaK

Chciałoby się skwitować ten akapit jednym zdaniem: w AI Life bez zmian i słuchawki ciągle traktowane są w tej apce po macoszemu. Mam świadomość, że AI Life jest aplikacją-agregatorem różnych urządzeń wchodzących w skład ekosystemu Huawei i trudno wymagać od niej skoncentrowania na słuchawkach, ale brak podstawowych ustawień to nieporozumienie.

Zresztą nie trzeba długo szukać – wystarczy porównać ilość opcji jakie dostajemy choćby w przypadku  szczoteczki sonicznej Lebooo, która korzysta z tej aplikacji, a ile możliwości otrzymujemy jako użytkownicy słuchawek.

Czego zabrakło? Przede wszystkim:

  • możliwości dostosowania brzmienia do swoich preferencji (brak jakiegokolwiek korektora),
  • regulacji mocy ANC i trybu transparentnego – a warto przypomnieć, że taki Panas RZ-S500W (test Panasonic RZ-S500W), obecnie podobnie wyceniony, daje … 50 stopni regulacji,
  • możliwości przejęcia kontroli nad regulacją głośności.

AI Life pozwala na podstawowy pogląd stanu słuchawek, wybór trybu pracy (ANC, transparentny, off), zmiany sterowania na poszczególnej słuchawce (tryby pracy lub play/pauza i następny/poprzedni utwór).


Na plus warto zaznaczyć obecność sensownej sekcji pomocy w języku polskim i możliwość włączenia/wyłączenia czujnika założenia słuchawek.

Huawei FreeBuds 4i: świetna jakość rozmów i dobre ANC

Huawei FreeBuds 4i / fot. techManiaK

Bez dwóch zdań FreeBuds 4i to jedne z najciekawszych modeli do przeprowadzania rozmów głosowych:

  • wygodna konstrukcja pozwala na komfortowe rozmowy,
  • duża głośność nie zmusza nas do niepotrzebnego podkręcania mocy i drenowania baterii,
  • mikrofony dobrze radzą sobie z wyłapywaniem naszego głosu nawet podczas ruchu,
  • nie zdarzają się problemy z połączeniem mimo korzystania z kilku urządzeń BT jednocześnie,
  • głos transmitowany jest wyraźnie i bez zniekształceń,
  • ANC pozwala skupić się na samej rozmowie.

Właśnie – aktywna redukcja hałasu otoczenia w 4i sprawdza się dobrze i uważam, że jeśli ktoś poszukuje przede wszystkim tej funkcjonalności, to nie musi dopłacać do wersji Pro i spokojnie może zostać przy recenzowanym modelu.

Choć nie jest to topowe ANC, jakie mogliśmy otrzymać choćby w przypadku Jabry (ale warto przypomnieć, że Jabra poza systemem cyfrowym posiada świetne pasywne tłumienie, którego tu prawie nie uświadczymy), to bez dwóch zdań dobrze sprawdza się na co dzień. Bez problemy wyciszymy tło w postaci rozmów w naszym otoczeniu, odgłosy TV, szum pojazdów na ruchliwej ulicy, ba – nawet gwar siłowni niemal przestaje nam przeszkadzać.

Podobnie tryb transparentny sprawdza się co najmniej dobrze i jego aktywacja nie wywołuje dodatkowych dźwiękowych artefaktów, jakie zdarzają się w przypadku tańszych słuchawek.

Huawei FreeBuds 4i: komfort użytkowania

Huawei FreeBuds 4i vs Huawei FreeBuds Pro / fot. techManiaK

Na pochwałę zasługuje bateria urządzenia: producent chwali ten model długim czasem pracy na jednym ładowaniu i tak jest w istocie – 4i to jedne z najdłużej grających słuchawek w tej kategorii! Aż szkoda, że tak jak słuchawki potrafią zachwycić autonomią, tak w przypadku etui postawiono na jego niską wagę i poręczność zamiast upchnięcia tam mocniejszej baterii.

Do 7,5 h pracy z ANC (a nawet 10 bez tej funkcji!) to solidny rezultat – dla porównania wersja Pro/3 z ANC pracowała do 4 h, natomiast 3i jedynie 3,5h. Gdyby tak solidne wyniki podkreślić mocą etui, mielibyśmy do czynienia z killerem w tej klasie urządzeń. Niestety, etui 4i nie oferuje nic ponad standard i przedłuża pracę urządzenia łącznie do 22 h.

Powiem od razu, że słuchawki są dość głośne i o ile moje obawy budził czas pracy deklarowany przy 50% głośności, to w praktyce okazało się, że rzadko przekraczałem nawet 60% ich możliwości – być może stąd zanotowałem zbliżone rezultaty czasu pracy (prawie 7 h na jednym ładowaniu!).

Huawei FreeBuds 4i / fot. techManiaK

Warto podkreślić obecność szybkiego ładowania – 10 min uzupełnienia energii zaowocuje 4h pracy. Niestety, komfort użytkowania to nie tylko mocna bateria, ale także codzienna obsługa. Na tym polu FreeBuds 4i niezbyt może nam zaimponować, ponieważ:

  • jak już Huawei zdążyło nas przyzwyczaić, wyjęcie „pąków” z etui wymaga cierpliwości,
  • sterowanie ograniczono do minimum (brak regulacji głośności!),
  • aplikacja nie pozwala regulować nam mocy zarówno ANC, jak i trybu transparentnego.

Na szczęście na osłodę dostajemy kapitalną wygodę noszenia słuchawek: to jedne z najlepiej wyprofilowanych modeli, jakie przyszło mi testować. Podejrzewam, że to właśnie w projekcie ukryto „bioniczność”, o której wspominają materiały promocyjne – jakkolwiek nazwa nie byłaby dziwna, ważne, że „pąki” świetnie leżą w uchu, nie powodując przy tym izolacji na zasadzie zatyczek.

Huawei FreeBuds 4i / fot. techManiaK

Choć zabrzmi to banalnie, to mam wrażenie, że przy 4i Huawei osiągnęło ideał designu serii FreeBuds, łącząc niską wagę, konstrukcję zapewniającą trzymanie w typowych warunkach (niestraszne im biegi czy treningi na siłowni) i coś, co określiłbym jako minimalną inwazyjność – to po prostu słuchawki, które można nosić godzinami bez poczucia ciała obcego w kanale ucha.

Jak brzmią Huawei FreeBuds 4i?

Huawei FreeBuds 4i / fot. techManiaK

Zacznę od podstawowej kwestii: w przeciwieństwie do pierwszych odsłon FreeBudsów ostatnie modele wypracowują filozofię brzmienia, którą można określić jako charakterystyczną dla Huawei. Podoba mi się to, że ocieplone, ale klarowne granie, charakterystyczne dla wersji Pro, zachowano także w nowszej i budżetowej odsłonie tej serii.

Huawei zaczęła udawać się trudna sztuka kierunkowania oferty do szerokiej grupy oczekiwań: w przypadku FreeBuds 4i nie można powiedzieć, że to słuchawki, które nie radzą sobie z konkretnymi gatunkami muzycznymi. Spory przetwornik i rozrywkowa sygnatura sprawiają, że to słuchawki uniwersalne, które mogą razić jedynie osoby nastawione na analityczny odbiór muzyki.

Słuchasz klasycznego rocka? Huawei bez trudu radzi sobie z „Mr. Blue Sky” ELO (świetnie wydobywa popowy, taneczny charakter tego utworu i oddaje smaczki tła, które w słabszych słuchawkach giną w powodzi głównej linii melodycznej) czy „Breakout” FF.

Metal? Nic trudnego: „All Nightmare Long” Metalliki uwodzi klarowną górą (świetnie wyciągnięte łamańce Larsa) i potęgą riffu, ba! nawet starsze i sami wiecie jak nagrane kawałki w rodzaju „Certain Death” Sadusa mają moc i mimo podkręconego basu wyciągają również wysokie tony.

Huawei FreeBuds 4i vs Huawei FreeBuds Pro / fot. techManiaK

Orkiestrowa klasyka? Oniryczne „The Fall” Christophera Tina angażuje i mimo dokanałowej konstrukcji słuchawek potrafi zaoferować nieco oddechu (mocna to zasługa dobrej stereofonii) i średnicy. Kameralne Wariacje Goldbergowskie również uwodzą i pozwalają poczuć magię Bacha.

Pop i elektronika? Spróbujcie dłużej usiedzieć przy „I Think We’re Alone Now” Tiffany – gwarantuję, że będzie ciężko 🙂

Warto zaznaczyć, że 4i radzą sobie z dziwnymi, alternatywnymi brzmieniami i mieszankami podlanymi ukochanym przez polskich artystów loudnessem (choćby „Zabawa” Zalewskiego czy „Bolesne strzały w serce” Karasia/Roguca), które na słabym sprzęcie pokrywają się basowym kocykiem.

Gdybym miał pokusić się o krótkie podsumowanie brzmienia FreeBuds 4i, powiedziałbym, że to fajna mieszanka rozrywkowego brzmienia, klasycznego v-kowego zestrojenia, świetnej zdolności łączenia miękkiego, wibrującego basu z wyraźną górą i tego czegoś, co sprawia, że sięgasz po słuchawki z radością.

Czy warto kupić Huawei FreeBuds 4i?

Huawei FreeBuds 4i / fot. techManiaK

Huawei FreeBuds 4i to jedne z najciekawszych słuchawek True Wireless z przystępnej półki cenowej, jakie obecnie dostaniemy na rynku. Rzadko kuszę się o tego rodzaju jaskrawe sformułowania, ale w tym wypadku trudno o inną ocenę, ponieważ:

  • to jedne z najwygodniejszych słuchawek (lekkie, świetnie wyprofilowane, nieinwazyjne),
  • mają solidne ANC i tryb transparentny, które nie degradują brzmienia,
  • czas pracy na jednym ładowaniu to czołówka TWSów,
  • jakość połączeń głosowych nie odbiega od tego, co oferują droższe konkurencyjne rozwiązania,
  • brzmienie, mimo ocieplonej i rozrywkowej sygnatury, jest ciągle klarowne i na tyle uniwersalne, że sprawdzi się w każdych warunkach.

Oczywiście FreeBudsy nie są świętym Graalem słuchawek True Wireless i nawet tego nie udają – to po prostu solidne urządzenie, które ma wszystko to, czego spodziewamy się po uniwersalnych średniopółkowcach, tyle że … taniej i bez zbędnych wodotrysków.

Kto zatem może być niezadowolony z 4i? Przede wszystkim:

  • fani zrównoważonego brzmienia, które nie koloryzuje muzyki,
  • osoby lubiące mieć maksymalną kontrolę nad sterowaniem słuchawek,
  • osoby, które preferują możliwość personalizowania ANC i trybu transparentnego.

Mam wrażenie, że Huawei potrafi coś, co nie zawsze udaje się dużym firmom – słucha opinii klientów i potrafi się do nich odnieść.

Taka filozofia marki kupuje mnie absolutnie – tylko trochę szkoda mi losu pozostałych modeli z serii FreeeBuds, po 4i ma wszelkie podstawy, by je … skanibalizować.

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.0

ZALETY
  • Solidne ANC i nieprzesterowany tryb transparentny
  • Brak degradacji brzmienia przy ANC
  • Uniwersalne zestrojenie z miękkim basem
  • Jakość wykonania
  • Czas pracy
  • Sprawna autopauza
  • Świetna współpraca ze smartfonami Huawei (sporo opcji bez konieczności instalacji AI Life)
  • Tradycyjne sterowanie bez \"uszczypnięć\"
WADY
  • Ponownie mało opcji w aplikacji
  • Znów fatalne wyjmowanie słuchawek z etui
  • Brak regulacji głośności gestem na słuchawkach
  • Brak regulacji mocy ANC w aplikacji

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Ceny Huawei FreeBuds 4i


Grzegorz Szczypa

Najnowsze artykuły

  • Newsy

Mocarny OPPO z SD8G3, 12 GB RAM, 144 Hz oraz 67 W oficjalnie. Bardzo wydajny tablet z potencjałem

Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Telefony

Być może za wcześnie skreśliłem tegoroczne flagowce. Znalazłem ważny powód, żeby je kupować

Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…

21 listopada 2024
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

Nowa darmowa gra w Epic Games Store. Jest bardzo mrocznie

Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • POCO
  • Telefony
  • Xiaomi

Mamy globalne potwierdzenie POCO F7 (Pro i Ultra). Smartfony Xiaomi wkrótce w Polsce

Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…

21 listopada 2024
  • Honor
  • Newsy
  • Telefony

Spójrz na tę ślicznotkę. Cienka brzytwa HONOR nie przekroczy nawet 7 mm

HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • POCO
  • Redmi
  • Telefony
  • Xiaomi

Kupisz to Xiaomi oczami i mam podobnie. Oto nowość, która trafi do Polski, w pełnej krasie

Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…

21 listopada 2024