Huawei P50 potwierdza swój design i jednocześnie zdradza nieco informacji o zapleczu fotograficznym. Flagowiec będzie wyposażony w poczwórny aparat główny, na który powinny się złożyć dwa teleobiektywy. Co jeszcze o nim wiemy?
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że premiera Huawei P50 została przesunięta na maj 2021 roku. Winę ponosi oprogramowanie, a dzisiaj możemy bliżej przyjrzeć się aparatom tego flagowca. Czy za potężną wyspą pójdzie równie dobre wyposażenie?
Huawei P50 coraz częściej pojawia się w przeciekach, a to może oznaczać tylko jedno – premiera jest już tuż za rogiem. Nadal jednak nie wiemy zbyt wiele o zapleczu fotograficznym flagowca. Plotki mówią, że mający być największą zaletą sensor o wielkości 1″ jednak nie trafi do smartfonów w 2021 roku. A co znajdzie się na tylnym panelu u Huawei?
Na pewno wielka wyspa. Zgodnie z oczekiwaniami po opublikowaniu pierwszych wiarygodnych renderów, każdy z okręgów skrywa po dwa obiektywy. Sądząc po ich wielkości (pierwszy szkic od lewej), będzie to układ z dwoma teleobiektywami, ale na potwierdzenie tych informacji przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Dzisiejszy przeciek potwierdza jednocześnie design smartfona. Nie jestem przekonany, czy Huawei postępuje właściwie, odchodząc od bardzo atrakcyjnego wyglądu wyspy aparatu z Mate 40 Pro. Ta w nowych flagowcach będzie mocno wystawać ponad obrys obudowy, a do tego została przesunięta bliżej krawędzi.
Pewne jest też to, że Huawei P50 – przynajmniej w najbardziej podstawowej wersji – nie będzie miał aparatu zintegrowanego z ekranem. To nie jest specjalne zaskoczenie – producent słynie z jakości fotografii, a ta technologia nie jest jeszcze na tyle dopracowana, by zapewnić odpowiednią jakość autoportretów oraz wideorozmów.
Na koniec ciekawostka. Serwis Gizmochina przeprowadził ankietę, z której rezultatu wynika, że aż 74% biorących udział nie skreśla flagowców Huawei tylko ze względu na brak usług Google.
Huawei P50 Pro uratowany. Ta informacja poprawi humor fanom Huawei!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.