iPhone 14 mini może nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Tak wynika z najnowszych spekulacji jednego z analityków, który często przynosi sprawdzone informacje. Co jeszcze bardziej ciekawe – przyszłoroczny model Pro miałby rzekomo otrzymać coś, co wielu na pewno sobie pochwali.
iPhone 13 wciąż nie zadebiutował w sprzedaży, ale niektórzy już spekulują, co przyniesie jego następca. Trzeba przyznać, że od czasu wprowadzenia na rynek iPhone’a X coraz mniej zmienia się w zewnętrznym wyglądzie każdej nowej iteracji tego smartfona. Największy przełom wniósł zapewne iPhone 12, który przyjął kanciasty wygląd zbliżony do starych „czwórek” czy „piątek” lub też nowych iPadów Pro.
https://www.gsmmaniak.pl/1207399/iphone-14-wyglad-ekran/
Tak czy inaczej, w tym samym czasie do oferty dołączył najmniejszy iPhone z największym wyświetlaczem. Apple nigdy wcześniej nie pokusiło się o taki produkt i wydawać, by się mogło, że będzie to strzał w dziesiątkę. Tymczasem minie niedługo prawie rok od jego premiery, a już słyszymy, że nie pojawi się on w przyszłorocznej ofercie. Co więcej, już kilka miesięcy po premierze mieliśmy doniesienia, że iPhone 12 mini po prostu się… nie sprzedaje. Niedawno tego rodzaju informację niejako potwierdzono raz jeszcze w kolejnych doniesieniach.
Nie mamy oficjalnych statystyk sprzedaży iPhone’a 12 mini, aczkolwiek doniesienia analityków wskazują, że sprzedaje się on grubo poniżej oczekiwań i założeń. Co więcej, Apple zredukowało zapotrzebowanie na jego produkcję i to samo ma się stać w przypadku kontynuacji tego modelu w tegorocznej ofercie. iPhone 13 mini również pojawi się zatem na rynku, ale nie będzie niczym wystrzałowym. Być może Apple chce utrzymać go jeszcze w ofercie, bo po prostu dobrze wygląda na tle innych i jakieś zyski przynosi, ale patrząc na wyniki, równie dobrze mogłoby go pewnie nie być.
https://www.gsmmaniak.pl/1207532/skladany-elastyczny-iphone-mini-wyswietlacz-8-cali-porazka/
Oczywiście to wszystko na razie spekulacje, ale chyba doszliśmy do punktu, w którym ludzi już po prostu nie interesują małe smartfony. Przyzwyczailiśmy się przez ostatnie lata do konsumpcji treści multimedialnych na małych ekranach (ale większych niż kilka lat temu w smartfonach), a różnica pomiędzy 4-, a 6-calami jest ogromna. Pomiędzy 6-, a 8 już niekoniecznie. Wtedy też rosną gabaryty urządzenia i taki phablet nie jest zbyt fajny i przyjemny w użytkowaniu.
Według wspomnianego analityka, którym jest Ming-Chi Kuo iPhone 14 Pro przyniesie z kolei znaczące usprawnienia tylnego aparatu. Według jego przewidywań telefon zyska aż 48-megapikselową soczewkę w modelu Pro i Pro Max. W praktyce oznacza to możliwość nagrywania materiałów w rozdzielczości 8K (obecnie 4K).
Czy dzięki temu zwiększy się zoom optyczny? Kuo o tym już nie wspomina, więc trudno stwierdzić, ale lepiej się na to nie nastawiać. Może się okazać, że końcowe fotografie wciąż będą nam sprzedawane przez telefon w postaci 12 Mpix rozdzielczości. Natomiast zyskają one większą dokładność i mniej szumów po przybliżeniu.
To wszystko spekulacje, ale brak mini w „czternastce” można powiedzieć, że raczej jest przesądzony.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…
Debiut serii Samsung Galaxy S25 jest coraz bliżej. W przyszłym tygodniu poznamy nowe flagowce na…
Kultowy RPG właśnie trafił na Steam z 90% rabatem. Ten pozwoli wam zaoszczędzić przy zakupie…
Microsoft ostrzega przed masowym oszustwem na WhatsApp. Tym razem chodzi o niebezpieczne kody QR. Sprawdź,…
Revolut przedstawia w aplikacji nowość, która zadba o bezpieczeństwo naszych danych i pieniędzy. To rozmowy…
Wciągająca strategia turowa jest obecnie na wyciągnięcie ręki wielu graczy. Objęta została bowiem kapitalną promocją,…