Marka Infinix przedstawiła dwa nowe smartfony, które wchodzą do sprzedaży w Indonezji. Infinix Hot 10S oraz Hot 10S (NFC) to niezwykle tanie średniaki z mocną specyfikacją.
Jak stworzyć tani smartfon i nie zwariować od oszczędności? To pytanie od lat zadają sobie producenci, którzy chcą jak najwięcej zaoferować swoim twórcom – w odróżnieniu od twórców, którzy nie mają oporów, by serwować klientom przedrożone smartfony.
Na szczęście marka Infinix znajduje się w „tej dobrej” grupie, dlatego na jej telefony warto zwracać uwagę. Dziś poznamy modele Infinix Hot 10S i Hot 10S NFC. Czy są tak gorące, jak wskazuje ich nazwa?
Infinix Hot 10S to gorący średniak
Moim zdaniem tak, ale zacznijmy od ceny. Model bez NFC kosztuje w przeliczeniu 490 złotych netto (130 dolarów) za bardzo mocną wersję 6/128 GB, natomiast wersja z płatnościami kosztuje 455 zł netto (120 dolarów) za pamięć 4/128 GB. To przystępne wartości.
Naczelną zaletą Hot 10S jest świetny procesor MediaTek Helio G85, który ze wsparciem 6 GB pamięci RAM jest w stanie poradzić sobie z każdą aplikacją oraz grą na całkiem niezłym poziomie. Do tego dochodzi pojemna pamięć (128 GB) oraz bateria o kolosalnej pojemności 6000 mAh – energii wystarczy na przynajmniej dwa dni.
Na tym plusy się nie kończą, ponieważ otrzymujemy ekran z podkręconą częstotliwością odświeżania obrazu 90 Hz i szybszym odświeżaniem panelu dotykowego 180 Hz. Tego nie mają nawet dwukrotnie droższe smartfony, a dla porządku dodam, iż producent zastosował 6,82-calową matrycę IPS.
Muszę jednak skarcić rozdzielczość obrazu, ponieważ wartość HD+ przy tym rozmiarze jest ciosem poniżej pasa. Dużo lepiej byłoby zmniejszyć wyświetlacz lub wydać nieco pieniędzy i przejść na Full HD+. Wielka szkoda.
Na tylnym panelu Infinix Hot 10S znalazł się aparat fotograficzny o dobrej rozdzielczości 48 MP, która zapewni szczegółowe fotki w większości warunków oświetleniowych. Funduszy nie wystarczyło na kamerkę szerokokątną, dlatego pozostałe dwa aparaty to bezużyteczne matryce 2 MP.
Ostatnim mankamentem Hot 10S jest powolne ładowanie baterii 10 W, które przełoży się na kilka godzin uzupełniania. Ten sam zasilacz obsługuje wersja NFC, która na dodatek otrzymała mniejsze ogniwo o wielkości 5000 mAh. Niestety, w tej cenie nie da się mieć wszystkiego.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.