OPPO Reno 5 Pro zawiódł oczekiwania. Nowe i droższe nie zawsze znaczy lepsze

Aparat OPPO Reno 5 Pro 5G został przetestowany w DxOMark i popisał się gorszym wynikiem od poprzednika – wadą fotografii smartfona są głównie niedokładne kolory, ale problemów jest więcej.

Smartfon OPPO Reno 5 Pro 5G nie trafił do polskiej sprzedaży, ale zdobędziemy w niej jego trzech współbraci – w tym Reno 5 5G z identycznym zapleczem optycznym. Jak pokazuje test fotografii wykonany przez ekipę DxOMark, nie musimy żałować braku Reno 5 Pro w Polsce.

Aparat Reno 5 Pro to typowy średniak

Zanim przejdziemy do wyniku, zerknijmy na specyfikację poszczególnych sensorów i obiektywów. OPPO znów zdecydowało się na cztery jednostki, jednak tylko dwie z nich są użyteczne:

• 64 MP (Sony IMX686)
• 8 MP (szeroki kąt, pole widzenia 119 stopni)
• 2 MP (makro)
• 2 MP (portretowy)

Dwa ostatnie aparaty moglibyśmy spokojnie wykreślić bez praktycznie żadnej straty na jakości – w Reno 5 Pro i Reno 5 (oba mają takie same aparaty i oprogramowanie) zabrakło teleobiektywu, wyższej rozdzielczości oczka szerokokątna oraz optycznej stabilizacji obrazu.

Niektóre z tych cech były widoczne w poprzednikach – na przykład w Reno 4 Pro i Reno 3 Pro – lecz OPPO rozmieniło się ostatnio na drobne i seria Reno zaczyna zsuwać się w technologiczną przepaść, rezygnując zarówno z oryginalności designu, jak i mocnej specyfikacji.

Jak słusznie się domyślacie, takie oszczędności mają przełożenie na wynik testu w DxOMark. Reno 5 Pro zdobył w nim łącznie 100 punktów, plasując się bardzo daleko od głównej czołówki i gorzej od poprzedniego Reno 4 Pro – liczba zdobytych punktów za same zdjęcia (107 oczek) jest mniejsza o dwa.

Generalnie zdjęcia wykonywane przez Reno 5 Pro posiadają odpowiednią ekspozycję i rozpiętość tonalną, jak również dokładny autofokus oraz dobrą głębię, natomiast zawiodły kolory skręcające w żółć, powolne mierzenie ostrości, silne szumy w niektórych warunkach i słaba szczegółowość.

Moja rada dla OPPO jest jedna i niezmienna: seria Reno powinna powrócić do swoich korzeni – pamiętacie Reno 10X Zoom pierwszej generacji?

Źródło