Samsung Galaxy Tab S7 Lite ma zadatki na to, by stać się królem tańszych tabletów z Androidem – przekonuje nas o tym bardzo szybkie ładowanie baterii, jednak Samsung nie byłby sobą, gdyby czegoś nie popsuł.
Tablety z Androidem to temat rzeka, ponieważ znajdziemy w tej kategorii zarówno sprzęty beznadziejne (do tego miana pretenduje nadchodzący Galaxy Tab A7 Lite), jak i wschodzące gwiazdy pokroju Xiaomi Mi Pad 5 oraz Galaxy Tab S7 Lite – tym drugim zajmiemy się w tym artykule.
Samsung chce wprowadzić ten tablet pod strzechy, o czym świadczy dopisek Lite. Nie spodziewajmy się jednak bardzo niskich cen, ponieważ jego poprzednik – Galaxy Tab S6 Lite – startował z poziomu około 1649 lub 1899 złotych w zależności od wersji WiFi lub LTE.
Co wiemy o Galaxy Tab S7 Lite?
W najnowszej generacji również dostaniemy wybór pomiędzy edycjami WiFi i LTE (4G), a ponadto producent wprowadzi do sprzedaży wersję 5G. Trzy warianty do wyboru mogą oznaczać różnice między procesorami, pojemnościami baterii oraz naturalnie cenami.
Doczekamy się też nowoczesnych technologii w postaci bardzo szybkiego ładowania o mocy 44 W. Wesprą je najtańsze warianty WiFi i LTE, które pomyślnie przeszły certyfikację 3C. A co z wersją 5G? Jej specyfikacja będzie najbardziej wypasiona, dlatego błyskawicznego uzupełniania energii również nie powinno zabraknąć.
Gdzie zatem kryje się haczyk? Cóż, standard ładowania o mocy 44 W będzie kuszącą opcją, ale stosowny zasilacz będzie trzeba zakupić osobno, bo w zestawie znajdzie się ładowarka 15 W – nie wykorzysta ona potencjału baterii Tab S7 Lite, o czym Samsung doskonale wie i planuje skłonić użytkowników do dodatkowego wydatku.
Z drugiej strony dobrze, że firma zdecydowała się zachować ładowarki w ogóle – w ostatnich smartfonach Galaxy S21 ich nie otrzymaliśmy, co spotkało się z mieszanymi odczuciami ManiaKów.
Więcej o Galaxy Tab S7 Lite:
Niedroga alternatywa dla iPada Air. Oto Samsung Galaxy Tab S7 Lite
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.