Warto np. wspomnieć, iż ze źródeł Murtazina wynika, że Meltemi miało wystartować… w lipcu 2012 roku. Może zatem dziwić fakt, że nagle zrezygnowano z systemu, w który zainwestowano już zapewne spore sumy. W tym czasie nie zmienił się CEO, firma nie przekształciła nagle swojego profilu, ani nie nastąpił kataklizm, który mógłby wyłączyć Meltemi. Przyjmijmy jednak, że znalazł się jakiś rozsądny powód i Nokia mogłaby uargumentować tę decyzję. Co w takim wypadku powinno się stać z Meltemi?
Z biznesowego punktu widzenia rozsądna wydaje się sprzedaż całego oddziału pracującego nad tym projektem. Mogłaby ona przynieść korporacji spore zyski i ułatwić jej walkę o większe udziały WP w segmencie mobilnym. Zapewne jednak nie dojdzie do tego. Wystarczy przypomnieć sobie OS MeeGo, który też w pewnym momencie zamrożono. Ponoć zgłosiło się po niego wiele firm (niektórzy nie byli nawet konkurencją Nokii) i korporacja mogła sobie zapewnić poważny zastrzyk finansowy. Tak się jednak nie stało, a projekt zlikwidowano do cna. Nie chodzi tu tylko o zwolnienie pracowników, czy likwidację oddziałów badawczych. Murtazin przekonuje, iż zniszczono prototypy urządzeń, dokumentację, a w dużej mierze nawet kod platformy.
Z jednej strony można oczywiście przyjąć, że sprzedawanie dobrego systemu konkurencji, to ukręcanie bicza na samego siebie, ale z drugiej strony, skoro mamy do czynienia z dobrym systemem, to czemu z niego zrezygnowano? Zastosowana w tym przypadku strategia spalonej ziemi zaszkodziła najbardziej Nokii.
Fińska korporacja miała kilka własnych systemów operacyjnych, a wybrała cudzy. Najgorsze jest jednak to, że zaangażowała się we współpracę z Microsoftem w sposób totalny. Firma nie pozostawiła sobie żadnej alternatywy i zapasowego wyjścia – klęska WP będzie oznaczała koniec Nokii. Idea „zwycięstwo albo śmierć” może nie odpowiadać realiom panującym na dzisiejszym rynku. Coraz częściej pojawiają się głosy, iż Nokia popełniła błąd, gdy odstawiła na boczny tor opcję wypuszczenia na rynek smartfonów z Androidem. Argumenty, jakich wówczas użyto nie wytrzymują dziś krytyki. Nie należy oczywiście zakładać, iż współpraca z Google przyniosłaby Nokii miliardy dolarów zysku i zapewniłaby jej wielki sukces. Być może projekt okazałby się totalną klapą, ale warto było spróbować. Takiego zdania jest np. Linus Torvalds – twórca Linuksa. Twierdzi on, iż współpraca z Microsoftem doprowadziła do sytuacji, w której Nokia stała się jedynie producentem sprzętu.
Zdaniem Murtazina, platformę S40 spotka ten sam los, co MeeGo i Meltemi – Elop będzie chciał zlikwidować wszystko, co mogłoby odciągnąć klientów od słuchawek z WP. Twierdzi on, iż nastąpi to dopiero w roku 2013, ponieważ CEO będzie musiał wcześniej udowodnić, że nie warto inwestować w ten projekt. Warto jednak zauważyć, że rosyjski bloger stosunkowo często podkreśla, iż Nokia nie wytrzyma obecnych eksperymentów i już niedługo zbankrutuje (w jego opinii, firma od jakiegoś czasu jest martwa i obecnie działa jedynie dzięki sile inercji). Jeżeli faktycznie jest o tym przekonany, to dlaczego jednocześnie przewiduje, iż S40 zostanie zlikwidowane w roku 2013? Kto będzie unicestwiał platformę, jeśli wcześniej upadnie sama Nokia?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…