>
Kategorie: Longform Microsoft Newsy Nokia

Czy Nokię można jeszcze uratować? Tak, ale przyda się jakiś cud


Natychmiast po prezentacji WP8 pojawiła się informacja, iż modele z serii Lumia doczekają się aktualizacji WP 7.8, która w dużym stopniu poprawi ich funkcjonalność. Przedstawiciele fińskiego producenta z jednej strony zapewniali, że smartfony te nadal będą wspierane przez firmę, a z drugiej próbowali udowodnić, iż aktualizacje nie są aż tak ważne, jak mogłoby się wydawać. W gronie tym znaleźli się m.in. wiceprezes korporacji – Kevin Shields, a także jej CEO – Stephen Elop. Obaj panowie nawoływali do kupowania słuchawki Lumia 900 i zapewniali, że jesienią nadal będzie to nowoczesny smartfon o sporych możliwościach. Z opinii analityków wynika jednak, że owe zapewnienia wcale nie muszą paść na podatny grunt – brak wsparcia dla flagowego modelu może oznaczać jego rynkowy koniec. Spadnie popyt, firma zacznie obniżać ceny i kolejny raz dołoży do biznesu. W sytuacji, gdy korporacja liczy dokładnie wszystkie wydawane pieniądze i poważnie tnie koszty, będzie to spory cios.

Przy okazji prezentacji nowej platformy mobilnej Microsoftu pojawiła się także inna kwestia, która świadczy na niekorzyść Nokii: korporacja z Redmond zaczyna współpracować z innymi producentami. Oprócz Nokii słuchawki z WP8 stworzą także Samsung, HTC oraz Huawei. Wszystkie trzy firmy mogą poważnie zagrozić Nokii. Pierwsza jest obecnie liderem rynku mobilnego, posiada nieprzebrane zasoby i inwestuje w rozwój miliardy dolarów. Huawei może się okazać wschodzącą gwiazdą rynku mobilnego – jeżeli do niskiej ceny dołożą lepszą jakość produktów, to ich oferta stanie się niezwykle atrakcyjna (zwłaszcza na rynkach wschodzących). HTC z kolei przeżywa ostatnio gorsze chwile, ale zaczyna wracać na tor szybkiego rozwoju. Tajwański producent zamierza wypuścicie na rynek kilka modeli z WP8, ale nie jest to najgorsza informacja dla Nokii. Bardziej powinna ich zastanawiać bardzo przyjazna atmosfera między Microsoftem i HTC. Tajwański producent ustami swojego CEO opowiada o szansach, jakie stwarza nowa platforma i przekonuje, że jego firma wejdzie w ten projekt, a korporacja z Redmond powtarza, że HTC to jeden z ich sojuszników i współpraca przyniesie korzyści zarówno firmom, jak i klientom. I tak zapewne będzie.

W fińskiej korporacji trwa poważne zaciskanie pasa / Fot. mipan, Fotolia

Pozostaje jednak przypomnieć, że Elop nie był taki otwarty na sojusz z innymi firmami i przyszłość Nokii związał z WP. Postawił sprawę jasno: albo system Microsoftu albo bankructwo. Korporacja z Redmond nie jest tak lojalna/sentymentalna i stawia na biznes (co zrozumiałe). Amerykanie zyskali zatem to, co chcieli i otrzymają wsparcie kilku znaczących korporacji, a według plotek, mogą się awet pokusić o stworzenie smartfonu we własnym zakresie. Elop obiecywał, że WP8 będzie punktem zwrotnym w historii Nokii i faktycznie może się tak stać. Niestety, dla fińskiej firmy może to być jednocześnie ostatni punkt w jej historii.

Co dalej?

Nokia przeżywa poważny kryzys (a może nawet jest już w stanie agonalnym) i nie ma co do tego wątpliwości. Przedstawiciele firmy tłumaczą dziś, że nie spodziewali się tak dużej konkurencji na rynku mobilnym (rywalizację z Samsungiem przegrali już nawet w Finlandii) i dlatego w krótkim czasie ustąpili pola innym firmom. Ciężko uznać to za sensowne wytłumaczenie, ale w jednym trzeba korporacji przyznać rację – zarówno Nokia, jak i Microsoft nie były w stanie zagrozić pozycji Androida. Być może zmieni się to wraz z nastaniem WP8, ale podobne zapowiedzi czyniono przed realizacją WP7.

Nokia stosuje obecnie strategię pełną paradoksów: korporacja z jednej strony oszczędza na czym się tylko da, a z drugiej strony mamy do czynienia z prawdziwym rozdawnictwem smartfonów, które nie przynosi korzyści. Ciągłe zmiany planów i chaotyczne wprowadzanie nowych rozwiązań nie służy firmie i może doprowadzić do jej upadku. Korporacja nie ma już czasu i pieniędzy na eksperymenty i stawia wszystko na jedna kartę. Nie można się zgodzić ze stwierdzeniem, że ojcem wszystkich niepowodzeń Nokii jest Stephen Elop, ponieważ kryzys w korporacji rozpoczął się wcześniej, ale nie ulega też wątpliwości, że terapia szokowa, jaką zastosował były pracownik Microsoftu może się okazać zabójcza dla tego producenta.

Czas eksperymentów minął - Nokia musi podjąć właściwe decyzje / Fot. Andy Dean, Fotolia

Niektórzy fani Nokii pocieszają się myślą, że korporacja nie może upaść, ponieważ jest zbyt ważna dla Finlandii i ostatecznie otrzyma wsparcie państwa. Nic na to jednak nie wskazuje. Premier tego kraju – Jyrki Katainen – stwierdził, iż rząd nie jest zainteresowany ratowaniem Nokii. Firma musi sobie zatem radzić sama. Jak? Niedawno pojawiła się informacja, iż producent wystawi na sprzedaż część swojego portfolio patentowego, by uzyskać pieniądze na dalsze funkcjonowanie. Korporacja posiada około 30 tys. patentów, w których opisano 10 tys. technologii. Przedstawiciele firmy zapewniają oczywiście, że będą chcieli uzyskać z tytułu tej transakcji satysfakcjonujący zastrzyk gotówki, ale nie ulega wątpliwości, iż ewentualny nabywca zapewne wykorzysta obecną sytuację Nokii i zaproponuje kwotę niższą od faktycznej wartości rynkowej patentów. A Finowie będą musieli na to przystać.

Jeżeli formy nie będzie ratował fiński rząd i nie uda się jej utrzymać z własnych środków, to pozostają dwie opcje: bankructwo lub przejęcie. O przejęciu mówi się już od końca 2010 roku i póki co nic z tego nie wynika, ale możliwe, że Microsoft (ta firma wydaje się być inwestorem, któremu może najbardziej zależeć na kupnie Nokii) po prostu czeka aż kapitalizacja fińskiej legendy spadnie do dramatycznie niskiego poziomu. A to zapewne nastąpi już niedługo. Być może zatem Eldar Murtazin miał rację kilka kwartałów temu, gdy przekonywał, że prędzej czy później korporacja z Redmond wyłoży pieniądze na stół i Nokia stanie się oddziałem największego na świecie producenta oprogramowania.

Źródła: The Verge, Engadget, Astera, Onliner, Compulenta, Forbes, Mobile-review

Maciej Sikorski

Najnowsze artykuły

  • Newsy

Ta wiadomość od mObywatel to oszustwo. Nie daj się nabrać

Nowe oszustwo znów atakuje Polaków. Tym razem hakerzy chcą wykraść nasz numer PESEL, wymagając od…

22 listopada 2024
  • Newsy
  • Redmi
  • Telefony
  • Xiaomi

Oficjalny termin serii Redmi Note 14 5G potwierdzony. Średniaki Xiaomi wkrótce w Polsce

Zbliża się premiera serii Xiaomi Redmi Note 14 5G. Znamy dokładny termin debiutu. Smartfony z…

22 listopada 2024
  • Artykuł sponsorowany
  • Promocje
  • Wiadomość dnia
  • Xiaomi

W rewelacyjnej, polskiej promocji kupisz teraz telefony Xiaomi, POCO, Redmi Note i wiele więcej

Na oficjalnej polskiej stronie Xiaomi wystartowały promocje na smartfony i nie tylko. W ramach rewelacyjnej…

22 listopada 2024
  • Newsy
  • Nubia
  • Telefony

Zakochałem się bezpowrotnie w tym flagowcu. Ma wybitną specyfikacją, śliczny wygląd i będzie tani

W końcu mamy oficjalnej potwierdzenie! nubia Z70 Ultra za kilka dni będzie dostępna globalnie. Smartfon…

22 listopada 2024
  • Newsy
  • Redmi
  • Telefony
  • Xiaomi

Xiaomi z rekordem w AnTuTu. Nowy smartfon nie tylko będzie mocny, ale też i tani

Xiaomi Redmi K80 Pro będzie świetnym smartfonem dla gracza. Wyniki w wymagających tytułach mówią same…

22 listopada 2024
  • Huawei
  • Newsy
  • Wearables

Zegarkiem Huawei zapłacisz teraz nawet z iPhone’em. Tego od dawna brakowało

Smartwatche Huawei otrzymują właśnie aktualizację, która daje użytkownikom możliwość korzystania z płatności zbliżeniowych we współpracy…

22 listopada 2024