Honor 50 nie dość, że zadebiutuje z procesorem Snapdragon, to jeszcze może otrzymać go jako pierwszy na rynku. Oby miał Google – wtedy będzie materiałem na hit, bo nie powinien być drogim smartfonem.
Niedawno Qualcomm zaprezentował SoC Snapdragon 780, czyli bardzo wydajny i energooszczędny układ dla średniaków z wyższej półki. Teraz pracują nad lekko okrojoną wersją. Snapdragon 775 ma zadebiutować wraz z Honorem 50. Czy to jest dobra wiadomość?
Honor najwyraźniej skutecznie odnowił stosunki z amerykańskimi firmami, skoro najtańszy model z ich flagowej serii będzie pracował na zupełnie nowym procesorze Qualcomma i dostanie go jako pierwszy na rynku. Sęk w tym, że poprzednie przecieki wskazywały na MediaTeka 1200, który jest znacznie wydajniejszy.
Snapdragon 780 plasuje się poniżej Snapdragona 860, a więc okrojony wariant będzie jeszcze trochę mniej wydajny. W codziennej pracy nie ma to specjalnego znaczenia, ale wydaje się, że MediaTek byłby rozsądniejszym wyborem. Być może Honor chce rozwiać jakiekolwiek wątpliwości, że wraca na rynek z pełnym wsparciem zaplecza z USA.
Najważniejsze pytanie, jakie należy postawić w kontekście całej rodziny Honor 50, to ceny. Z jednej strony chiński producent nie musi zachowywać się jak świeżak, ale z drugiej – nawet przed czasowym wycofaniem się z rynku kusił atrakcyjnymi cenami. Do tego dochodzi jeszcze zastosowanie średniopółkowego procesora – za nieco ponad 2 tysiące złotych byłby naprawdę kuszącym wyborem.
Seria Honor 50 zapowiada się coraz ciekawiej. Procesory Qualcomma, topowe zaplecze fotograficzne i błyskawiczne ładowanie (z szybkimi ładowarkami w pudełkach) to tylko niektóre z ich zalet. Więcej na ten temat przeczytasz w poniższym tekście:
Oto kompletna specyfikacja Honor 50 Pro+. Jeśli będzie miał GMS, to może być królem
Ceny Honor 50
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.