Meizu Watch znów pręży muskuły przed premierą. Warto rzucić na niego okiem, ponieważ mamy do czynienia z jednym z najfajniejszych smartwatchy z pierwszej połowy 2021 roku.
Tak jak o Meizu Watch było cicho przez lata i jego producent milczał jak grób, tak teraz w sieci codziennie pojawiają się nowe informacje na jego temat. Nie ma się czemu dziwić, albowiem premiera tuż, tuż – datę debiutu wyznaczono na 31 maja.
Zegarek ma być flagowym produktem Meizu i dopełnieniem smartfonów z serii Meizu 18. Jak na producenta przystało, zaczepi on całą konkurencję z Androidem i zechce jej pokazać miejsce w szeregu – funkcje Meizu Watch mają pozwolić na większą niezależność i będą mocnym fundamentem pod kolejne generacje.
Najważniejsze funkcje Meizu Watch
Marka wymienia cztery najważniejsze aspekty w swoim czasomierzu: niezależną łączność sieciową, niezależną aplikację do obsługi smartwatcha, niezależne połączenia telefoniczne i niezależny system operacyjny. Tej „niezależności” jest tyle, że na myśl przyszedł mi prom Independence z filmu „Armageddon”.
Skojarzenie jest tym trafniejsze, iż Meizu promuje swój zegarek wizerunkiem Księżyca. Według mnie Meizu Watch wcale nie musi na niego odlatywać, bo wystarczy mu ziemska dystrybucja – a już najlepiej polska, choć na taką się nie zanosi. Chętni będą musieli sprowadzić go z Chin.
Meizu Watch zostanie wyposażony w łączność eSIM pozwalającą wykonywać normalne połączenia telefoniczne, własnego asystenta głosowego, dopracowane oprogramowanie Flyme For Watch, masę aplikacji dla użytkownika (włączając w to tryby sportowe) i piękny wyświetlacz w technice OLED.
Wisienką na torcie będzie design upodabniający go do Apple Watcha – na pewno nie zabraknie wodoszczelności wysokiej klasy oraz niższej ceny, bo tylko w takiej Meizu Watch może zacząć podbijać glob. Ja na niego czekam, a Ty?
Więcej o smartwatchu Meizu:
Tani zamiennik Apple Watch? Spójrz na Meizu Watch, bo wygląda obłędnie!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.