Samsung Galaxy S III jest z pewnością jedną z najgorętszych propozycji tego roku. Nie tylko w przenośni. Jak pokazał przypadek jednego z posiadaczy telefonu – także i dosłownie. Smartfon ponoć znajdował się w uchwycie samochodowym, kiedy doszło do „eksplozji”. Użytkownik, który był świadkiem całego zdarzenia twierdzi, że telefon zaczął się nagrzewać i topić od dołu.
To była międzynarodowa wersja urządzenia SGS III – HSPA +. Podobno ekran telefonu nadal działał, lecz użytkownik twierdzi, że sama słuchawka doznała wielu – najprawdopodobniej trwałych – szkód wzdłuż podstawy. Choć z drugiej strony, to przecież nie pierwszy raz kiedy to telefony samoistnie zaczynały płonąć i uszkadzać same siebie, lub nawet swoich właścicieli. Model SGS III pobił chyba jednak wszelakie rekordy i spłonął najszybciej po swojej premierze. Najwyraźniej firma Samsung jest już świadoma problemu i podejmuje odpowiednie kroki.
Otrzymaliśmy ostatnio wiadomości ze zdjęciami modelu Samsung Galaxy S III, który wydaje się być stopiony w dolnej części. Firma jest świadoma problemu i planuje podjąć badania, jak tylko otrzyma konkretny produkt, o którym mowa. Po zakończeniu dochodzenia, będziemy w stanie dostarczyć dalszych szczegółów na temat całej sytuacji. Jesteśmy zobowiązani do zapewnienia naszym klientom najbezpieczniejszych produktów.
– mówi przedstawiciel firmy Samsung.
No cóż, zobaczymy jakie Samsung podejmie kroki – mam nadzieję, że jak najwłaściwsze. Swoją drogą trochę nieciekawa sytuacja: zakupić tak kosztowny telefon, aby ten następnie się stopił. Cóż, życzymy dużo szczęścia innym użytkownikom telefonu. 😉 Może Was to nie dotknie. Zdjęcie uszkodzonego modelu obejrzycie pod tym adresem.
Źródło: Softpedia, boards.ie
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.