System Huawei HarmonyOS wchodzi pod strzechy i siłą rzeczy musi konkurować z Androidem i iOS. Huawei ma górnolotne plany na osiągnięcie sukcesy – czy mają szansę się powieść?
Nadciąga globalna premiera systemu HarmonyOS, która według Huawei zaprowadzi nowe reguły na rynku smartfonów. Chińczycy muszą wierzyć we własne oprogramowanie, ponieważ niespecjalnie mają inne wyjście – ani z Androida, ani już tym bardziej z iOS nie mogą korzystać w pełni.
Dla ścisłości – Android w wersji open-source jest dla Huawei dostępny, jednak brak usług Google skłonił producenta do przejścia na swoje. Osobiście uważam to za wielką szansę na przerwanie monopolu dwóch największych systemów, choć nie jestem tak optymistyczny jak Huawei.
HarmonyOS wkrótce na topie?
Marka zakłada, że HarmonyOS zdobędzie aż 16% udziałów w ogólnym rankingu systemów. Aby uświadomić sobie, jak absurdalne są te przewidywania (przynajmniej w krótkim terminie), spójrzmy na statystyki:
Od lat dominuje w nich Android z wynikiem około 72% w skali globalnej, a za nim podąża iOS z udziałami na poziomie 27% (pozostały jeden procent zajmują inne systemy). Jak zatem Huawei zamierza znaleźć dla siebie 16%, czyli niewiele mniej od ilości posiadanej przez Apple?
Odpowiedź wydaje się prosta: HarmonyOS odbierze udziały innym systemom, proponując dużo fajniejszy ekosystem, dopracowane usługi, platformę przyjazną deweloperom i wyższą wydajność. Wszystko to pięknie brzmi, jednak iOS prawie to wszystko ma, a Android to prawdziwa machina funkcjonalności.
Nie twierdzę, że HarmonyOS nie ma szans się przebić, jednak budowanie jego popularności zajmie długie lata. Mam więc nadzieję, że Huawei przygotowuje się na wieloletnią batalię o klienta, w skład której wejdą konkurencyjne ceny oraz aplikacje działające lepiej od tych, jakie znamy z Androida i oprogramowania Apple. Będzie ciekawie.
Najlepszy smartwatch na świecie? Huawei Watch 3 z HarmonyOS zmieni zasady gry
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.