Honor 50 pozuje na oficjalnych grafikach. To przepiękny flagowiec z nietypowym aparatem. Znamy też specyfikację z Geekbench. Czy to jest powrót, na który czekaliśmy od lat?
Do premiery rodziny Honor 50 pozostało już tylko kilka dni. Podczas zaplanowanego na 16 czerwca wydarzenia zobaczymy co najmniej dwa telefony z najwyższej półki. Dzisiaj możemy obejrzeć najtańszy z nich na grafikach prasowych.
Honor 50 – o ile mnie pamięć nie myli – po raz pierwszy pojawił się na oficjalnych grafikach. Widać, że pochodzą prosto od producenta i nie może być mowy o żadnej fabrykacji. Mamy tu więc dwa pierścienie z czterema obiektywami aparatu. Główna z nich ma mieć rozdzielczość 100 MP, co eliminuje możliwość zastosowania matrycy Samsunga z Xiaomi Mi 11 Ultra. Szkoda, ale w końcu to średniak.
Tak – średniak. Choć żaden z przecieków nie zdradza ceny urządzenia, to wnosimy to po modelu procesora. Wynik z Geekbench dość jednoznacznie wskazuje na Snapdragona 778, czyli solidny układ w tej półce cenowej. Towarzyszyć będzie mu 8 GB RAM, a wszyscy już wiemy, że dostanie usługi Google. Pokazuje to też wersja systemu, czyli Android 11.
Czego jeszcze mogą oczekiwać fani Huawei i Honor, którym tak długo przyszło czekać na nowe urządzenie? Na pewno błyskawicznego ładowania, bo w zależności od wariantu będzie to 50 lub aż 100 W.
Na początku wspomniałem o co najmniej dwóch smartfonach – miałem na myśli Honora 50 i Honora 50 Pro. Na rynek trafi jeszcze Honor 50 Pro+, czyli najmocniejszy flagowiec ze Snapdragonem 888. Niektóre przecieki wskazują jednak, że na ten model przyjdzie poczekać nieco dłużej – choć raczej zostanie zaprezentowany w tym samym czasie. Opóźnienia mogą dotknąć jedynie wprowadzenia do sprzedaży.
Ceny Honor 50
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.