Xiaomi Redmi Note 10 5G wydaje się bezpośrednią odpowiedzią na realme 8 5G. Czy jest to smartfon, który można kupić bez obaw? Serdecznie zapraszam do lektury testu Redmi Note 10 5G, gdzie znajdziesz odpowiedź.
Xiaomi Redmi Note 10 5G to smartfon z dużym wyświetlaczem o częstotliwości odświeżania 90 Hz i dodatkami, których zwykle nie ma do zaoferowania konkurencja, w tym port podczerwieni IR do sterowania urządzeniami jak pilotem. Do tego dochodzi jeszcze spory akumulator z szybkim ładowaniem, nie wspominając o pamięci do 128 GB.
Specyfikacja Redmi Note 10 5G wygląda na naprawdę nieźle, jak na średniaka z niższego segmentu. Nie jest to jednak najlepszy telefon z aparatem roku. Rodzi się zatem pytanie, czy jego główny aparat jest przynajmniej wystarczająco dobry, aby dostarczać wysokiej jakości zdjęcia w tej cenie?
Serdecznie zapraszam do lektury testu Xiaomi Redmi Note 10 5G, po której decyzja o zakupie będzie z pewnością łatwiejsza.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 73 x 162 x 8.9 mm |
Waga | 190 g |
Obudowa | unibody |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2021, kwiecień |
Ekran | |
Typ | IPS TFT 6.5'', rozdzielczość 2400x1080, 405 ppi, 90 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | MediaTek Dimensity 700 |
Procesor | 2.2 GHz, 8 rdzeni (Cortex-A76 + Cortex-A55) |
GPU | Mali-G57 MC2 |
RAM | 4 GB |
Bateria | 5000 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 1 TB |
Porty | USB (2.0 typu C, obsługuje OTG), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 128 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android, Magic UI 2.0 |
Łączność | |
Transmisja danych | 5G n1,n3,n7,n8,n20,n28,n38,n40,n41,n66,n77,n78 |
WIFI | TAK |
GPS | A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo |
Bluetooth | v5.1, LDAC, aptX, aptX HD |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 48 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 2MP + 2MP |
Dodatkowy | 8 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Otrzymany do testów Redmi Note 10 5G w wariancie kolorystycznym Chrome Silver jest całkiem interesujący, a do tego wygląda świetnie, gdy pada na niego światło. Daje to niezwykły efekt, gdzie odbicie sprawia, że plecy wydają się wklęsłe, podczas gdy w rzeczywistości są płaskie i zakrzywiają się tylko po bokach. Mnie ten kolor przypadł szczególnie do gustu, gdyż poniekąd nawiązuje do flagowego OnePlus 9 Pro.
Jednak w przeciwieństwie do niego, do produkcji tylnego panel wykorzystano tworzywo sztuczne. Jest ono jednak przyjemne w dotyku, a do tego jeszcze matowe, co uznać trzeba za wartość dodaną. Podczas korzystania ze smartfona w okresie testowym nie powstała żadna rysa, ale dla bezpieczeństwa zalecam założenie dedykowanego silikonowego etui. Co prawda sprawia, że Redmi Note 10 5G jest większy, ale za to Wasza głowa będzie spokojniejsza.
Wysepka dla aparatów wystaje ponad lico i to zauważalnie, ale mniejsza z tym, bo przecież w każdym smartfonie tak jest. Zakładając case nie wystaje wcale, ale smartfon i tak delikatnie się buja. Doceńcie jednak wygląd i rozmieszczenie tych obiektywów. To zdecydowanie projekt, który wpada w oko i może się podobać.
Tacka na karty w standardzie nanoSIM znajduje się u góry po lewej stronie, a po przeciwnej znajduje się belka regulacji głośności, poniżej której umieszczono przycisk zasilania. Ma on zintegrowany czytnik linii papilarnych, co moim zdaniem jest jednym z wygodniejszych rozwiązań.
Musicie jednak wiedzieć, że dodawanie odcisków palców jest bardziej skomplikowane niż może Wam się wydawać. Być może ze względu na wąski obszar. Kilkukrotnie byłem proszony o ponownie skonfigurowanie, co nieco mnie irytowało. Tym bardzo że po przebrnięciu przez rzeczony proces wcale nie było lepiej.
Czujnik działa wolno, a do tego ma tendencję do błędnego rozpoznania. I choć jest rozpoznawanie twarzy za pośrednictwem kamerki frontowej umieszczonej w otworze ekranu, to jednak jest zdecydowanie mniej bezpieczne. Doceniam jednak fakt, że zareaguje nieznacznie szybciej.
Reszta elementów na obudowie jest rozmieszczona tradycyjnie, gdyż na górnej ramce jest gniazdo słuchawkowe mini-jack 3.5 mm, port podczerwieni i mikrofon wtórny, a na dolnej mikrofon, gniazdo USB typu C i głośnik multimedialny.
Wyświetlacz o przekątnej 6,5 cala i rozdzielczości 2400 x 1080 pikseli jest niemal standardem wśród smartfonów debiutujących w 2021 roku. Smartfon jest dość długi ze względu na proporcje 20:9 i fakt, że ramki nie są wybitnie wąskie. Dolna jest wyraźnie szersza od górnej, aczkolwiek boczne są takiej samej szerokości, jak górna. Jest zatem naprawdę nieźle w tym przedziale cenowym.
Aparat umieszczony centralnie w dziurce nie przeszkadza, a fabrycznie nałożona folia zabezpieczająca jest miłym dodatkiem.
Sam wyświetlacz nie jest najwyższych lotów i zdecydowanie zaprzecza definicji technologii IPS.A to dlatego, że kąty widzenia są dość słabe, przez co odchylenie powoduje gradacje kolorów.
Kolorów, które nawet w trybie nasyconym, wyglądają blado, a w automatycznym (zalecanym) jest jeszcze gorzej. Potwierdza to zresztą nasz zakładowy kalibrator, który wykazał, że pokrycie palety sRGB wynosi raptem 80.9%. Wcale nie lepiej jest w przypadku palety kinowej (DCI P3), gdyż tutaj jest pokrycie na poziomie 61%, a Adobe RGB to już tylko 58.3%
Niestety, lepiej nie jest w przypadku maksymalnego podświetlenia, gdyż wartość na poziomie 425 cd/m2 nie daje nam pełnego komfortu korzystania ze smartfona w bardzo jasnych pomieszczeniach, a już na pewno w ostrym słońcu. Jasność minimalna jest natomiast na najwyższym poziomie – 1 cd/m2.
W smartfonie zastosowany został podwójny czujnik światła 360°, który automatycznie dostosowuje jasność, aby idealnie dopasować się do otoczenia. Wg producenta jest aż 4096 różnych poziomów jasności dobieranych w naturalny, inteligentny i precyzyjny. Przez większość czasu podczas okresu testowego sprawował się należycie, aczkolwiek zdarzały się momenty, w których zmiana poziomu jasności była zbyt agresywna lub zupełnie niepotrzebna. Ekran potrafił się bowiem ściemnić sam z siebie, aby za chwilę błyskać po oczach jasnym światłem.
W przypadku odświeżania ekranu do wyboru mamy dwie wartości 60Hz i 90Hz. W obu przypadkach jest to wartość ustawiana na sztywno. Oczywiście różnicę widać gołym okiem i raczej nie muszę nikogo przekonywać, że warto korzystać z wyższego.
W oprogramowaniu wyświetlacza jest kilka dodatkowych funkcji, które mają poprawić jakość wyświetlanego obrazu, a także podnieść komfort użytkowania. Producent umożliwia sterowanie temperaturą barwową kolorów, ukrycie przycisków systemowych na rzecz gestów (zwiększamy obszar roboczy), czy też możliwość wybrania jednego z trzech stylów zegara na ekranie blokady. O takich standardach, jak filtr światła niebieskiego, a także tryb ciemny oczywiście również nie zapomniano.
W przypadku trybu ciemnego warto dodać, że jest możliwość określenia, które aplikacje mają uruchomić się w rzeczonym trybie, a które mają pozostać w kolorach standardowych. Do tego jeszcze można dopasować tapetę.
Za dostarczanie energii odpowiada akumulator o pojemności 5000 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania o mocy 18W. Pojemność przekłada się na dobre czasy pracy.
Przy tak pojemnym akumulatorze smartfon ładowałem średnio co dwa dni, aczkolwiek przy umiarkowanym użytkowaniu. Częściej jednak po ładowarkę sięgałem co półtora dnia. To z kolei przekłada się na SoT (czas na włączonym ekranie) na poziomie od 5 do nawet 7 godzin.
A zatem można spokojnie pooglądać filmy, a nawet pograć bez obawy, że energii zabraknie na cały dzień. Chyba że planujecie całodniową rozgrywkę, to wtedy też koniecznie zaopatrzcie się w dodatkowe źródło zasilania lub siedzicie obok gniazdka sieciowego.
Rozczarowujące jest odzyskiwanie energii, które pomimo zastosowania ładowania o mocy 18W nie jest już takie szybkie jak niegdyś. A to dlatego, że 30-minutowe ładowanie pozwala odzyskać raptem 27%, a 50% osiągniecie dopiero po godzinie. Natomiast pełne naładowanie akumulatora ładowarką dołączoną do zestawu sprzedażowego zajmuje około dwóch godzin.
Zdecydowanie Note 10 5G jest smartfonem nastawionym na korzystanie z sieci nowej generacji. A to oznacza dual-SIM, dual-standby 5G. Można zatem włożyć dwie karty SIM 5G do smartfona (co przy okazji uniemożliwia skorzystanie z karty microSD), a następnie odbierać połączenia i wiadomości na obu kartach SIM.
Oczywiście, o ile można korzystać z 5G od operatora, a zatem warto sprawdzić, czy masz zasięg tam, gdzie mieszkasz i pracujesz. Wdrażanie 5G jest zdecydowanie szybsze w miastach niż na obszarach wiejskich, ale nawet w miastach nadal jest sporo miejsc, w których po prostu nie można uzyskać 5G.
Niezwykłe doceniam fakt, że na wyposażeniu jest gniazdo słuchawkowe mini-jack 3.5 mm, radio FM i nadajnik podczerwieni. Ogromna jednak szkoda, że nie ma głośników stereo tym bardziej że niewiele droższy Redmi Note 10 Pro ma już takie do zaoferowania. Jeśli jednak miałyby grać podobnie do tego co oferuje TCL 20 SE, to jednak ich brak smuci mnie jakby mniej.
Pojedynczy głośnik na dolnej krawędzi jest natomiast całkiem sensownej głośności, a jakość emitowanego dźwięku zadowalająca. Nie ma głębokiego brzmienia, ale nie ma także mowy o spłaszczonym i pozbawionym barwy dźwięku.
W przypadku wyposażenia wspomnieć trzeba także o obecności Bluetooth 5.1 WiFi 802.11ac, a w niektórych regionach (w tym w Polsce) NFC. Oznacza to, że można korzystać z Google Pay do płatności zbliżeniowych.
Redmi Note 10 5G ma na tylnym panelu zestaw trzech obiektywów, które moim zdaniem występują w nie najlepszej z możliwych konfiguracji. Przy ich wykorzystaniu można wykonać bowiem zdjęcia tradycyjne, z rozmytym tłem i makro. Zdecydowanie ten ostatni wymieniłbym na ultraszerokokątny. Ich charakterystyka przedstawia się następująco:
–>–>–>Zobacz wszystkie zdjęcia w pełnej rozdzielczości<–<–<–
Zdjęcia wykonane za dnia aparatem głównym cechują się niezłą szczegółowością i prawidłowym odwzorowaniem kolorów. Fotografie cieszą oko i to nie tylko na ekranie smartfona, aczkolwiek nie ma się czemu dziwić. Robotę robi technologia łączenia czterech pikseli w jeden i algorytmy sztucznej inteligencji, które dobierają ustawienia pod scenerię. Poniekąd bez tego ostatniego aparat jest lepszy. Dlaczego?
aparat główny
Mam nieodparte wrażenie, że tak zwana sztuczna inteligencja, a dokładniej algorytmy nie do końca są w stanie wyciągnąć detale na zdjęciu bez dużej ingerencji w kolorystykę. Z pewnością wielu taka korekcja się spodoba, gdyż kadry są wręcz bajeczne, ale dla mnie to trochę za dużo.
Dodam jeszcze, że automatyczny HDR jest w tym modelu, aczkolwiek jego działanie nie jest jakoś specjalnie widoczne na zdjęciach.
Kiedy do obiektywu zaczyna wpadać mniej światła widać, że smartfon sobie nie radzi. Fotografie są bowiem dość ciemne, ze sporą ilością szumów, a także pozbawione szczegółów. Lepiej jest jednak po skorzystaniu z dedykowanego trybu nocnego. Wtedy też wzrasta jasność, a poziom zaszumienia spada znacząco, ale to nadal bardzo przeciętny poziom, aczkolwiek adekwatny do ceny.
tryb nocny
Pomimo tego, że smartfon ma na wyposażeniu obiektyw marko, ten nie jest jednym z głównych trybów, ani nie znajdziesz go w sekcji Więcej. Zamiast tego, szukać go należy na górnej belce aplikacji (ikona w prawym rogu). Wychodzi zatem na to, że nawet Xiaomi zdaje sobie sprawę, że to sensor wciśnięty na siłę i słabej jakość dlatego też nie warto go eksponować. Ale kiedy zdecydujesz się go użyć, pamiętaj, że nie ma automatycznego pomiaru ostrości, więc bardzo trudno jest stwierdzić, kiedy znajdujesz się we właściwej odległości od obiektu. Tym samym bardzo często zdjęcia wychodzą nieostre.
Aparat makro traktuje zatem tylko jako ciekawostkę, gdyż jestem niemal pewny, że skorzystacie z niego raptem kilka razy.
Doceniam jednak efekt rozmywania tła w trybie portretowym, bo działa to bardzo sprawnie, a do tego jeszcze mamy suwak umożliwiający ustawienie siły rozmycia.
Smartfon rejestruje materiały wideo w rozdzielczości do 1080p w maksymalnie 30 klatkach na sekundę. Nie zabrakło oczywiście 720p@30fps. Jeżeli chodzi o ogólną jakość to szału nie ma. Otrzymujemy bowiem materiał wideo z przeciętną szczegółowością i ładnymi kolorami. Stabilizator pracuje bez zastrzeżeń, aczkolwiek jest on elektroniczny. Do samego dźwięku nie mam również żadnych zastrzeżeń.
Aplikacja jest intuicyjna w obsłudze i przyjemna dla oka, a liczba oferowanych trybów jest wystarczająca. Na ekranie głównym do dyspozycji mamy między innymi wideo, zdjęcia, czy też portret. Do kolejnych trybów (w tym nocnego) dostaniemy się poprzez sekcję więcej na pasku trybów.
Możemy zmienić kolejność trybów, a także dodać nowe do szybkiego menu wyboru. Z poziomu górnej belki w aplikacji możemy natomiast zmienić format zdjęcia, ustawić ekspozycję, opóźnienie, czy też skorzystać z makro, o czym już wspominałem. Do tego jeszcze mamy swobodny dostęp do zarządzania HDR, a także przełączania się pomiędzy aparatem głównym a frontowym.
Selfie dedykowany został aparat 8MP ze światłem f/2.0. To przekłada się na dość dobre zdjęcia z naturalną kolorystyką jak na parametry. Aparat nieźle sobie radzi także z upiększaniem, jak również rozmywanie tła, choć w przypadku tego ostatniego separacja tła nie zawsze jest taka, jak być powinna. Wideo rejestrować można w rozdzielczości do Full HD przy 30 kl./s.
W omawianym smartfonie zastosowany został układ SoC MediaTek Dimensity 700, który współpracuje z 4-gigabajtową pamięcią RAM typu LPDDR4X, aczkolwiek w sprzedaży jest model niego mocniejszy, w którym postawiono na 6GB RAM. Mamy jednak zestaw typowy dla taniego średniaka.
MediaTek Dimensity 700 został wytworzony w 7nm procesie litograficznym i składa się z ośmiordzeniowego procesora na rdzeniach ARM Cortx-A76 o taktowaniu do 2.2GHz, jak również układu graficznego ARM Mali-G57 MC2 z zegarem do 900MHz.
Pamięć wewnętrzna typu UFS 2.2 ma sensowną pojemność, bo 128GB. Warto mieć jednak na uwadze, że do dyspozycji użytkownika pozostaje około 110GB. Pamiętajcie, że pamięć można rozszerzyć, rezygnując oczywiście z funkcjonalności dualSIM.
Skoro parametry techniczne już znacie, przejdźmy do omówienia kultury pracy smartfona, gdyż ta jest przecież jednym z ważniejszych aspektów.
Podczas testów Redmi Note 10 5G większość zadań wykonywał w odpowiednim tempie zapewniając tym samym komfort użytkowania na należytym poziomie. Z pewnością po przesiadce z czegoś wydajniejszego będziecie odczuwać różnicę, ale w każdym innym przypadku powinniście być zadowoleni. Jest to skok wydajnościowy względem ubiegłorocznego Redmi Note 9.
Nie mam zastrzeżeń do zarządzania pamięcią RAM, gdyż większość aplikacji z pamięci przywoływanych jest odpowiednio szybko. Niezbyt długo trzymane są jednak te bardziej pamięciożerne – nie sprzyja temu jednak skromna ilość.
Jeżeli chodzi o wydajność graficzną, to smartfon przyzwoicie radzi sobie z tytułami dostępnymi w Google Play. Zapewnia płynną i stabilną rozgrywkę jednak na niezbyt długo – i nie mam tu na myśli akumulatora, a GPU. Jego dłuższe obciążenie skutkuje zadyszką, a co za tym idzie pojawiają się przycięcia i gubienie klatek, co – krótko mówiąc – psuje całą zabawę.
Dla przykładu Call od Duty w wersji mobilnej nie wygląda tak dobrze, jak na droższych modelach, aczkolwiek obniżenie grafiki spowodowało, że płynność animacji jest na poziomie dobrym. Natomiast Asphalt 9: Legends pomimo tego, że sam dostosowuje się do wydajności smartfona, czasem potrafi się przycięć. Spadki wydajności doświadczycie także w Pokemon GO.
Jeśli jednak gracie tylko sporadycznie i do tego jeszcze w ładnie wyglądające bubble, albo łamigłówki możecie być pewni, że smartfon, poradzi sobie z codziennymi zadaniami. Przeglądaniem stron internetowych, korzystaniem z popularnych aplikacji społecznościowych, czy też samym interfejsem.
MIUI 12 może czasami irytować, ale nie jest to zła nakładka na Androida 11. Jest dość przyjemna, gdyż czerpie inspirację z iOS dla niektórych paneli powiadomień. To nie jest jednak zła rzecz.
MIUI jest bardzo dobrze znane już czytelnikom gsmManiaK.pl, gdyż zafiksowany jest na nie Damian, który testuje niemal wszystkie smartfony z tym interfejsem. Dlatego też pozwoliłem sobie zaczerpnąć najważniejsze informacje o nakładce z jednego z testów.
Dzięki układowi SoC Mediatek Dimensity 700 konsumenci otrzymują wybór i mogą kupić tanie, aczkolwiek bardzo podobne smartfony z 5G i to jeszcze z ekranem o częstotliwości odświeżania 90 Hz. Jednym z takich modeli jest nasz tytułowy Redmi Note 10 5G.
Niewątpliwie Redmi Note 10 5G jest dobry, ale jego niskobudżetowy charakter jest widoczny. Jeśli więc nie będziesz zadowolony z ekranu, który ma przeciętne kolory i kąty widzenia, lub zdecydowanie przeciętnych aparatów, to może nie być dla Ciebie najlepszym wyborem. Odzyskiwanie energii także nie jest dość szybkie w tej cenie, a do tego jeszcze zniechęcić może Cię raptem 4GB pamięci RAM.
Smartfon wyróżnia się żywotnością akumulatora, codzienną użytecznością i dodatkami, takimi jak ten port podczerwieni. Jego projekt jest również zdecydowanie na plus.
Z drugiej strony alternatyw nie ma zbyt wielu, bo jakby nie było taki Realme 8 5G jest smuklejszy, lżejszy i ma lepszy aparat do Selfie, a także więcej pamięci RAM, ale korzysta z wolniejszej pamięci UFS 2.1. Kompromisy są więc nieuniknione: zależy od tego, które podzespoły cenisz najbardziej, co decyduje o tym, który z nich jest najlepszy.
Jeśli natomiast Redmi Note 10 5G i Realme 8 5G są dla Ciebie nieco za słabe, POCO F3 5G to fantastyczna alternatywa, która jest znacznie potężniejsza, zarówno pod względem wydajności, jak i możliwości fotograficznych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…