Funkcja SOS w Apple Watch może nie tylko uratować życie, ale także mocno je uprzykrzyć. Przekonują się o tym służby ratownicze, odbierające przypadkowe połączenia wykonane przez niczego nieświadomych użytkowników.
Apple Watch to codzienny towarzysz wielu – jedną z ważniejszych, a być może nawet najważniejszą jego funkcją jest możliwość wykonania połączenia alarmowego. W wielu przypadkach może ona uratować nam życie, jednak w ostatnim czasie stała się też dla niektórych sporym utrapieniem. O co dokładnie chodzi?
Apple Watch sam dzwoni na policję
Okazuje się, że posiadacze zegarków Apple Watch przypadkowo i nieświadomie wykonują połączenia alarmowe, na co skarży się policja w Kansas:
Gdy ludzie poruszają się we śnie lub ćwiczą, przestawiają zegarek Apple Watch w tryb awaryjny. Nie są świadomi tego, że zegarek faktycznie zadzwoni pod numer 911”
– skomentował sytuację kapitan policji Jim Sutterby.
Według policjantów takie zgłoszenia bardzo dezorganizują pracę organów ścigania – mundurowi nie mają pewności, czy dzwoniący rzeczywiście potrzebuje pomocy, czy to kolejny błąd właściciela zegarka Apple.
W zmniejszeniu prawdopodobieństwa przypadkowego połączenia pomóc może zastosowanie specjalnego etui, lub dezaktywowanie funkcji połączenia alarmowego. Ta druga opcja może jednak nie być dobrym pomysłem – jak wyżej wspominałam, Apple Watch może przecież uratować nam w ten sposób życie.
Warto jednak pamiętać, że jeśli zauważymy, że wykonaliśmy przypadkowe połączenie, powinniśmy poinformować osobę po drugiej stronie, że jest to pomyłka. To bardzo usprawni pracę służb ratowniczych.
Przeczytaj również
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.