iPhone 12 Mini okazał się sprzedażową wtopą Apple. Użytkownicy najwyraźniej wcale nie chcą małych ekranów i kiepskich baterii w wysokiej cenie. A co z następcą?
Gdy iPhone 12 Mini zadebiutował, wielu wróżyło mu sukces. Przecież wszędzie słyszy się, że smartfony są za duże, za ciężkie i nie da się obsługiwać ich jedną dłonią. Najwyraźniej to bzdura, bo iPhone’a 12 Mini nie opłaca się już nawet produkować.
Apple było naprawdę odważne, prezentując iPhone’a o bardzo kompaktowych wymiarach. Nie wystarczyła siła marki, a użytkownicy najwyraźniej wcale nie tęsknią za mniejszymi ekranami i wygodną obsługą jedną dłonią. W efekcie iPhone 12 mini stanowił jedynie 5% całej sprzedaży nowych modeli Apple. Tak, gigantyczny i niemal dwa razy droższy 12 Pro Max sprzedawał się znacznie lepiej.
Podobno sytuacja jest tak kiepska, że Apple nie będzie już kontynuować produkcji smartfona. To nietypowe, bo obecnie w sklepach bez problemu znajdziemy nowe egzemplarze telefonów z Cupertino, które mają ponad 3 lata. Niska cena to chyba obecnie za mało, by sprzedaż kompaktowy telefon z tak kiepską baterią.
Co ciekawe, wszystkie dotychczasowego przecieki wskazują, że model Mini zasili również szeregi rodziny iPhone 13. Jeśli już dzisiaj chciałbyś wiedzieć o nich wszystko, to przeczytaj nasze szczegółowe podsumowanie przecieków i plotek na temat nowych smartfonów Apple.
iPhone 13 – testy, opinie i recenzje. Czy warto kupić najlepszy smartfon na rynku?
Ceny Apple iPhone 12 mini
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.