Xiaomi Redmi K40 GE stał się hitem w chińskiej sprzedaży, oferując mocarną specyfikację w bajecznej cenie. Teraz czas na premierę jego następcy – Redmi K50 w wersji Gaming.
Smartfony Redmi oferują świetną wydajność połączoną z długim czasem pracy na baterii – udowodnił to Redmi K40 GE (Gaming Edition), który dołożył od siebie trzy grosze w postaci znakomitego ekranu OLED i manualnych przycisków przydatnych w grach.
Superśredniak stał się tak popularny, że ponad 70% kupujących wybrała jego droższą wersję z 12 GB RAM (w Chinach kosztowała około 1500 zł netto), a w ciągu pierwszej minuty od rozpoczęcia sprzedaży zakupiono go łącznie 100 tysięcy razy. Czegóż chcieć więcej?
Redmi K50 już nadchodzi
Ano następcy. Xiaomi już myśli nad poprawieniem specyfikacji i pyta użytkowników o ich upodobania – swoją drogą to bardzo wygodne, ponieważ fani firmy wczuwają się w twórców i sami myślą nad poprawkami, a samo Xiaomi ma mniej roboty. Obie strony pozostają zadowolone.
Patrząc na wypasioną specyfikację Redmi K40 GE, trudno mi pomyśleć o wielkich usprawnieniach. Redmi prędzej skupi się na kosmetycznych poprawkach w Redmi K50, nieco podrasowanym designie oraz cenie, która powinna przynajmniej odpowiadać temu, co otrzymaliśmy w poprzedniku.
W grę wchodzi podniesienie częstotliwości odświeżania obrazu ze 120 do 144 Hz, zmiana procesora z MediaTeka na Snapdragona, dopracowanie fizycznych klawiszy gamingowych oraz dodanie jeszcze szybszego standardu ładowania baterii – w K40 i tak stało ono na dobrym poziomie, bo moc wynosiła 67 W. Ciekawe, co jeszcze wymyśli Xiaomi i w jakim kierunku rozwinie serię.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.