OnePlus 8 i nowsze flagowce otrzymają trzy duże aktualizacje do nowych wersji Androida i cztery lata poprawek zabezpieczeń. Średniaki również mogą liczyć na długie wsparcie. Smutnym, ale niewielkim, zaskoczeniem jest integracja z ColorOS od Oppo.
Masz telefon OnePlus, albo nosisz się z zamiarem jego zakupu? To trafna decyzja, bo w ostatnich latach nie zdarzyło im się wypuścić na rynek złego urządzenia. Niewiadomą – zwłaszcza w średniej półce – zawsze było wsparcie aktualizacjami. Dzisiaj producent mocno je wydłużył. Cytując klasyka „ale jakim kosztem”?
Dobra wiadomość jest taka, że startując od poprzedniej generacji flagowców – użytkownicy mogą liczyć na długie wsparcie aktualizacyjne. OnePlus 8 i nowsze modele otrzymają trzy duże aktualizacje Androida oraz czteroletnie wsparcie poprawek zabezpieczeń. To już poziom Samsunga, który obecnie robi to najlepiej. OnePlus dołącza do trendu długowiecznych smartfonów i to się chwali.
No dobra, a co ze średniakami? OnePlus Nord i nowy OnePlus Nord CE mogą za to liczyć na dwie duże aktualizacje wersji Androida i trzy lata wydawania aktualnych poprawek zabezpieczeń. W gorszej sytuacji są najtańsze urządzenia – N10, N100 i N200 dostaną tylko jednego Androida, ale również będą wspierane przez 3 lata, jeśli chodzi o poprawki bezpieczeństwa. Nie jest źle, choć jak zwykle pojawia się tu pytanie o tempo ich wydawania.
OnePlus z OxygenOS zacznie przypominać ColorOS od Oppo
To gdzie ten haczyk? Ano w integracji z ColorOS. Zgadza się – OxygenOS, pomimo hucznych zapowiedzi, będzie rozwijany równolegle z głównym systemem na smartfonach Oppo. Wizualnie raczej nic się nie zmieni, ale pod maską ostatecznie te wersje Androida będą bardzo zbliżone. To duży cios dla fanów, którzy naiwnie wierzyli, że połączenie działów R&D do tego nie doprowadzi.
Czy mimo to można komuś odradzać zakup ich flagowca? Nie wydaje mi się – przeczytaj nasz test OnePlus 9 Pro, by poznać jego możliwości. To nadal jeden z najlepszych telefonów z Androidem na rynku, choć używanie go w upale jest problematyczne.
TEST | OnePlus 9 Pro to piekielnie dobry smartfon, który potrafi się nieźle zagotować
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.