Nokia XR20 to odporny smartfon z bezprzewodowym ładowaniem i długim wsparciem aktualizacyjnym. Znamy polską cenę i dostępność, ale czy warto będzie ją kupić?
Po premierze ostatnich średniaków w absurdalnie wysokich cenach spodziewałem się, że fiński producent spróbuje jakoś odzyskać twarz. Ostatecznie są znani z legendarnej wytrzymałości swoich telefonów, więc odporny smartfon wydawał się bardzo dobrym pomysłem. No i jest – oto Nokia XR20.
Na początek muszę przyznać, że podoba mi się surowy i minimalistyczny design tego smartfona. Pewnie nie zapewni wytrzymałości chińskich modeli, ale ma w sobie dużo więcej subtelności. Z drugiej strony, waży o całe 20 gramów więcej, niż iPhone 12 Pro Max, więc lepiej niech będzie naprawdę solidna. Ekran ma 6.67 cala i to raczej nie jest telefon dla użytkowników o małych dłoniach.
No dobrze, to co znajdziemy w środku? A no tak, przecież to Nokia z 2021 roku, więc Snapdragon 480 jest obowiązkowy. Niestety towarzyszy mu tylko 4 GB RAM, co w przypadku urządzenia promowanego jako smartfon na lata wypada dosyć blado. No właśnie – Nokia XR20 ma gwarantowane 3 lata aktualizacji Androida i 4 lata dla poprawek bezpieczeństwa. To się chwali.
Chwali się też to, że przy zakupie dostaje bonus w postaci rocznej gwarancji na ekran. Jeśli rozbijesz go w ciągu pierwszych 365 dni, to producent wymieni Ci go za darmo. Nokia obiecuje też, że w Twoim imieniu zasadzi 50 drzew za każdy kupiony egzemplarz. Aha, w pudełku nie znajdziesz ładowarki, ale za to Nokia przekaże część dochodów na oczyszczanie rzek.
W specyfikacji Nokii XR20 najbardziej zaskoczyła mnie obecność bezprzewodowego ładowania o mocy 15 W. To pewna osłoda dla braku adaptera w zestawie sprzedażowym. Jestem ciekawy, jak to się sprawdzi. Dla porządku – ogniwo o pojemności 4630 mAh naładujesz po kablu z mocą 18 W, jak już dokupisz sobie ładowarkę.
Pomimo tego, że premiera Nokia XR20 odbyła się wczoraj, to za wszelką cenę starałem się nie sprawdzić jej ceny przed napisaniem tego tekstu. Naprawdę nie chciałem zrazić się, bo oczekiwałem przesady w wycenie. Patrząc na specyfikację, 4 (a nie 8, jak Nokii X20) i darmową wymianę ekranu, spodziewałem się mniej więcej 1500 złotych. Cóż ze mnie za niepoprawny optymista.
Nokia XR20 została w Polsce wyceniona na 2399 złotych i będzie dostępna pod koniec sierpnia. Nie – nie zrobiłem literówki w pierwszej cyfrze. Telefon z 4 GB RAM i Snapdragonem 480 jest droższy, niż OnePlus Nord 2. Droższy, niż flagowy realme. Droższy, niż… a, zresztą. Szkoda zdrowia. Doceniam ekologiczne zapędy Nokii, ale naprawdę nie potrafię komukolwiek polecić zakupu tego modelu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Oppo Find X8 Mini będzie bardzo smukłym smartfonem, który do tego nie zrezygnuje z wielkiej…
Ulefone Armor 28 Ultra rozbił bank. Smartfon ma 16 GB RAM, MediaTeka Dimensity 9300+, 1…
Choć może się to wydawać niesłychane, Huawei dominuje na rynku smartfonów. Składane telefony w Chinach…
Samsung Galaxy M35 5G ma nową cenę w Polsce. Teraz najbardziej opłacalnego Samsunga kupisz u…
Świeżutki iPhone 17 Air jednak nie będzie taki, jak się spodziewaliśmy. Jego rozmiary mogą niestety…
Motorola Razr 60 przed premierą zdradza pierwsze detale specyfikacji technicznej. Tańsza składana Motorola przynosi dobre…