Smartfon OPPO z kamerką pod ekranem ma zadebiutować już jutro. Będzie to wielki dzień dla fanów nowoczesnych telefonów – aparat pod wyświetlaczem zmieni reguły gry.
Z kamerką do selfie pod ekranem OPPO romansowało już w 2019 roku, kiedy to na światło dzienne wyszedł nowoczesny aparat pierwszej generacji. Niestety, telefon w niego wyposażony nigdy nie trafił do sprzedaży i mogliśmy się obejść smakiem.
OPPO i kamerka pod ekranem: epizod drugi
OPPO zamierza jednak wrócić do gry i to już jutro – niespodziewanie dowiedzieliśmy się, że 4 sierpnia odbędzie się niezwykła premiera. Czy tym razem będzie to komercyjny smartfon pokroju ZTE Axon 30? Na to liczymy, ale nie możemy być pewni tego scenariusza.
Kamerka pod ekranem drugiej generacji ma na celu polepszenie jakości zdjęć, z którą są największe problemy. Światło musi bowiem dotrzeć do obiektywu przez warstwy wyświetlacza, który w miejscu występowania obiektywu musi zapewniać normalną jakość obrazu – pogodzenie aparatu i ekranu to wyzwanie dla inżynierów.
OPPO opowie o swoich innowacjach już jutro, wtedy dowiemy się, czy jakość aparatu selfie spełnia oczekiwania. Bez osiągnięcia wyśrubowanych norm OPPO na pewno nie wprowadzi do sprzedaży telefonu z podekranową kamerką, ale miejmy nadzieję na pozytywny scenariusz – w końcu schowane aparaty mają zdefiniować przyszłe smartfony.
Na podobny skok technologiczny mają niebawem zdecydować się inni producenci – wiemy o kamerce mającej się znaleźć pod ekranem Samsunga Galaxy Z Fold 3 i aparacie Xiaomi Mi Mix 4. Te premiery otworzą drogę dla całej masy urządzeń.
Nie kupuj teraz iPada, bo realme Pad zapowiada się na taniego kozaka!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.