Xiaomi Mi Mix 4 zaskoczył niską (jak na flagowca) ceną podczas premiery. Producent częściowo wyjaśnił, dla kogo jest ten smartfon i kto nie powinien go kupować. Bardzo mi się podoba takie podejście.
Świeżo zaprezentowany Xiaomi Mi Mix 4 wzbudził spore zdziwnienie – głównie dlatego, że jest zaskakująco… tani. Spodziewaliśmy się, że producent będzie żądał za niego kwot odpowiadających cenom składanych flagowców. Nic bardziej mylnego – choć teraz już wiemy nieco więcej o tym, dlaczego Xiaomi mogło sobie na to pozwolić.
Jak zwykle przed napisaniem takiego tekstu dałem sobie czas na zapoznanie się z pierwszymi wrażeniami i próbowałem nie dać się ponieść entuzjazmowi po premierze. Łatwo nie było, bo nawet jak na Xiaomi to wyjątkowy sprzęt. Podoba mi się to, że producent nie próbował uczynić go najlepiej wyposażonym telefonem w ofercie i wcale się z tym nie kryje.
William Lu to jeden z szefów Xiaomi i dzisiaj podzielił się opinią na temat grupy docelowej dla Xiaomi Mi Mix 4. Jego zdaniem najlepsza jakość przedniego aparatu, selfie i wideorozmów w żadnym wypadku nie powinna być powodem do zakupu nowego flagowca. Sam stwierdził, że obecnie takie zadanie spełnia dziurka w ekranie, a Mi Mix 4 jest dla tych, którzy chcą nieskazitelnego wyświetlacza – idei, która zawsze stała za tą serią.
Do mnie to przemawia. Selfie jest mi dość mocno obojętne, ale z wideorozmowów korzystam akurat codziennie. Nie łudziłem się nawet, że Xiaomi Mi Mix 4 sprawdzi się dla mnie – tak, jak nie oczekiwałem, że zrobi to Samsung Galaxy Z Fold 3. Zaskoczyła mnie za to wycena.
W podstawowym – choć na pewno nie można nazwać go słabym – wariancie Xiaomi Mi Mix 4 kosztuje równowartość 3000 złotych (4999 juanów). To o 1000 juanów mniej, niż Xiaomi Mi 11 Ultra (700 juanów mniej, niż ta sama wersja pojemnościowa – 8/256 GB).
To naprawdę sensowna kasa, bo pewnie w tym wariancie trafi do polskich sklepów i może kosztować nieco ponad 4000 złotych. W 2021 roku to raczej segment tych tańszych flagowców.
Warto pamiętać, że Xiaomi Mi Mix 4 ma też inne cechy, których próżno szukać u konkurencji. Weźmy na przykład ładowanie o mocy 120 W. Spodziewam się, że w Europie zostanie ono ograniczone, żeby łatwiej otrzymać certyfikację, ale dalej uzupełnienie energii w biegu będzie błyskawiczne.
To tyle ode mnie. Wszystkiego na temat Xiaomi Mi Mix 4 dowiesz się z naszego premierowego wpisu. Choć na obecną chwilę nie mamy żadnego potwierdzenia tego, że smartfon kiedyś trafi do Polski, to są na to duże szanse. Ile byłbyś w stanie za niego zapłacić?
https://www.gsmmaniak.pl/1248242/xiaomi-mi-mix-4-oficjalnie-cena-specyfikacja/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…