Motorola Edge 20 Fusion doczekała się oficjalnej premiery. To rozsądnie wyceniony smartfon ze średniej półki, z ekranem OLED 90 Hz, aparatem 108 MP, mocnym procesorem i pojemną baterią z szybkim ładowaniem.
Motorola to marka, którą szanuję. Właśnie dlatego aż mnie boli, gdy producent wypuszcza na rynek smartfony o mocno kontrowersyjnym stosunku specyfikacji do ceny.
Na szczęście Motorola wzięła się za siebie, co udowodniła naprawdę sensowną wyceną Moto G60s w Polsce. Teraz zadebiutował kolejny model, który oferuje sensowne wyposażenie w dobrej cenie.
Motorola Edge 20 Fusion – specyfikacja
Może zacznę od tego, że Motorola Edge 20 Fusion to tak naprawdę lekko przerobiona Motorola Edge 20 Lite. Najważniejszą różnicą jest zastosowany procesor – MediaTek Dimensity 800U z Fusion jest o ok. 20% mocniejszy od Dimensity 720 z Lite.
Poza tym wszystko wydaje się praktycznie takie samo, więc dostajemy:
- do 8 GB RAM, 128 GB pamięci na dane z możliwością rozbudowy,
- 6,7-calowy ekran OLED Full HD+ o odświeżaniu 90 Hz,
- baterię 5000 mAh z ładowaniem TurboPower 30W,
- potrójny aparat: jednostka główna 108 MP (1/1.52″), szeroki kąt 8 MP i czujnik głębi 2 MP; kamerka selfie 32 MP,
- modem 5G (n1/n3/n5/n7/n8/n20/n28/n38/n40/n41/n77/n78/n66), Dual SIM, złącze jack 3,5 mm, USB typu C 2.0, Bluetooth 5, Wi-Fi ac, Radio FM, NFC, GPS z Galileo,
- obudowa o wymiarach 166 x 76 x 8,25 mm i wadze 185 gramów, odporną na zachlapania (IP52).
Cena Edge 20 Fusion
Tak wyposażona Motorola Edge 20 Fusion została wyceniona na 21499 rupii indyjskich, co po bezpośrednim przeliczeniu daje nam niecałe 1125 złotych. Z naszymi podatkami dałoby to pewnie 1499 złotych.
Pozwolę sobie przypomnieć, że polska cena Edge 20 Lite to 1699 złotych. Szczerze mówiąc wolałbym kupić Fusion…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.