Google Pixel 5a już oficjalnie – średniak z 5G, największą jak do tej pory baterią od Google, ekranem OLED i wodoodpornością debiutuje w rozsądnej cenie. Ideał? Szkoda, że kupimy go tylko w USA i Japonii.
Niespełna rok po premierze Pixela 5 oraz 4a, do portfolio Google trafia wreszcie Pixel 5a, czyli średniak z potencjałem do zostania hitem sprzedażowym – no może nie w Polsce, bo do naszego kraju raczej nie trafi.
Specyfikacja Google Pixel 5a 5G
Wśród nowości w specyfikacji Google Pixel 5a względem zeszłorocznego modelu znalazła się większa bateria o pojemności aż 4680 mAh! Przypomnę, że w Pixelu 5 było to 4080 mAh, a w Pixelu 4a jedynie 3885 mAh.
To więc największy do tej pory akumulator w smartfonie Google – producent zaznacza, że telefon bez problemu przetrwa teraz cały dzień użytkowania, a w zestawie otrzymujemy zasilacz 18 W.
Nowością jest też nieco większy ekran – 6,34 cala. To matryca OLED o rozdzielczości Full HD+, niestety z odświeżaniem obrazu na poziomie jedynie 60 Hz. Warto również wspomnieć o certyfikacie wodoodporności IP67. Pixel 5a doczekał się go jako pierwszy smartfon z serii A od Google.
Sercem smartfona został układ Qualcomm Snapdragon 765G znany nam już z droższego Pixela 5. Do tego producent dołożył rozsądną liczbę 6 GB pamięci RAM oraz 128 GB pamięci wewnętrznej. Smartfon zadebiutuje z Androidem w wersji 11 i doczeka się trzech dużych aktualizacji systemu.
W kwestii aparatu Pixel 5a również nie różni się od standardowej piątki. Z przodu znalazła się kamerka 8 MP, z tyłu zaś podwójny aparat z czujnikami: głównym 12,2 MP oraz szerokim kątem 16 MP.
Sam design smartfona także pozostał bez zmian – Pixel 5a wygląda więc bardzo klasycznie – na pleckach znalazł się zgrabny moduł aparatu i czytnik linii papilarnych.
Cena i dostępność
Google Pixel 5a wyceniony został na 449 dolarów (około 1750 złotych) i debiutuje tańszy od Pixela 4a – za tamtego na start zapłacić musieliśmy bowiem 500 dolarów. Nie tylko więc specyfikacje cieszą, ale również sprawiedliwa wycena.
Na koniec jednak najgorsza wiadomość – potwierdziły się doniesienia, które sugerowały, że smartfon trafi do sprzedaży wyłącznie w USA i Japonii. Dlaczego akurat tam? Tego nikt nie wie. A to wielka szkoda, bo Pixel 5a ma potencjał na bycie kompaktowym hitem sprzedażowym. Najwyraźniej Google nie ma ochoty dobrze zarobić.
Przeczytaj również
Smartfony Vivo iQOO 8 oficjalnie. Specyfikacja rozpływa się w ustach, a cena to pyszny deser!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.