Vivo iQOO 8 Pro został wyposażony w ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych w ekranie, którego sprawność docenią wszyscy fani flagowców. Sensor bije na głowę rywali w aż kilku konkurencjach.
Czytniki odcisków palców goszczą w wyświetlaczach smartfonów od kilku lat, ale ich obecność doceniliśmy głównie w tym oraz poprzednim roku. Powód jest bardzo prosty – pandemia i związane z nią noszenie maseczek utrudniło korzystanie z rozpoznawania twarzy, dlatego częściej odblokowujemy telefon w tradycyjny sposób.
Vivo iQOO 8 Pro ma świetny czytnik odcisków
Na rynku znajdziemy flagowce z lepszymi i gorszymi czytnikami, ale jedno jest pewne – do tej pierwszej grupy należy Vivo iQOO 8 Pro, którego ultradźwiękowy czujnik jest czymś, co chciałbym mieć w swoim telefonie.
Sensor nie bazuje na obrazie optycznym, ale działa w technice ultradźwiękowej, którą swego czasu forsował Samsung. Vivo zrobiło z tej technologii spory użytek, przyspieszając go do niemal perfekcyjnej prędkości i zwiększając powierzchnię, do jakiej można przyłożyć palec.
Przyzwyczailiśmy się, że korzystanie z ekranowego sensora wiąże się z perfekcyjnym trafieniem w jego lokalizację, a potem dociśnięciem palca. W iQOO 8 Pro możemy o tym zapomnieć, bo do wykorzystania jest prostokąt o powierzchni aż 578 mm². Ponadto palec można przyłożyć lekko i cieszyć się błyskawicznym odblokowaniem.
To zdecydowanie nowa jakość w świecie biometrii i niesamowicie wygodny sposób na dostanie się do Androida. To jednak nie koniec, bo czytnik iQOO 8 Pro bije na głowę rywali pod jeszcze jednym względem – aby zapisać nowy palec, nie musimy już przyciskać palca wielokrotnie i pod każdym kątem. Wystarczy jedno pojedyncze przyłożenie i gotowe.
Poznaj Vivo iQOO 8 Pro:
Smartfony Vivo iQOO 8 oficjalnie. Specyfikacja rozpływa się w ustach, a cena to pyszny deser!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.