Xiaomi i realme nie czują się najlepiej w swoim towarzystwie, oskarżając się o różne sprawy. Teraz Xiaomi straciło cierpliwość na widok festiwalu zorganizowanego przez realme.
Oryginalność na rynku mobilnym to pojęcie względne, gdyż każdy rozumie ją na swój sposób i swobodnie inspiruje się dokonaniami przeciwników. Nikt w branży smartfonów nie jest święty i żadnego producenta nie możemy nazwać ostatnim sprawiedliwym – w zasadzie każdy kopiuje od każdego.
Xiaomi również nie jest stuprocentowo czyste, podbierając pomysły od konkurencji, a nawet ustawiając terminy premier tak, by ukraść show innemu wyczekiwanemu smartfonowi. Chiński producent zapomniał o swoich błędach i po raz kolejny stracił cierpliwość na widok tego, co robi realme.
Poszło o festiwal realme zorganizowany z okazji osiągnięcia 100 milionów aktywnych użytkowników – wydarzenie o nazwie realme Fan Festival jest jednak bliźniaczo podobne i promowane do Mi Fan Festival, a to nie spodobało się Xiaomi. Producent przezwało konferencję, nazywając ją „CopyCat Fan Festival”.
Dokonała tego pani Sneha Tainwala, czyli sama dyrektorka Redmi. Przy okazji posłużyła się znakiem większości „>>”, wskazując na wyższość festiwalu Xiaomi. W innym tweecie zasugerowała natomiast, że denerwują ją firmy kopiujące od Xiaomi dosłownie wszystko – tak, ponownie chodziło o realme.
Konflikt między markami trwa od dawna i polega na obopólnym podgryzaniu kostek. Co ciekawe, realme nie jest zupełnie bez winy, gdyż jeszcze w 2019 roku zaatakowało Xiaomi słowami „nie sprzedajemy reklam, sprzedajemy smartfony”. Jak widać, w przypadku tej wojenki trafne jest przysłowie: przyganiał kocioł garnkowi…
https://www.gsmmaniak.pl/1247366/realme-100-milionow-uzytkownikow-smartfony/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W zeszłym roku globalnie zaprezentowano realme GT 7 Pro, a teraz do debiutu przygotowuje się…
Hack and Slash do kupienia w cenie 9 zł? Z tą kapitalną ofertą jest to…
Jeśli potwierdzi się, że Samsung Galaxy S26 otrzyma nową, przełomową baterię z szybkim ładowaniem 65W,…
Aż trudno uwierzyć, że w przedziale 1000-1500 złotych kupimy smartfon z wodoszczelnością, 5 latami aktualizacji,…
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…
Debiut serii Samsung Galaxy S25 jest coraz bliżej. W przyszłym tygodniu poznamy nowe flagowce na…