Samsung Galaxy S21 FE na chwilę zniknął z mediów, aby teraz powrócić ze zdwojoną siłą. Dziś możecie obejrzeć go pod dosłownie każdym kątem – to piękny smartfon.
Wyższa klasa średnia smartfonów może zostać zdominowana przez Galaxy S21 FE, czyli wersję flagowego S21 dla ulubieńców. Na jego premierę jeszcze trochę poczekamy, mimo że wiemy o nim prawie wszystko – pokaz ma nastąpić w okolicy października.
Galaxy S21 FE bez tajemnic
Design Galaxy S21 FE będzie jego ogromną zaletą, choć ja uważam podstawową wersję S21 za ładniejszą – szczególnie podoba mi się oddzielenie kolorów ramki na aparat i obudowy, czego w wersji Fan Edition nie doświadczymy. Wszystko będzie skąpane w jednej barwie:
Konstrukcja będzie plastikowa i od tego nie uciekniemy, albowiem Samsung zaprzyjaźnił się z tym tworzywem w swoich flagowcach. Galaxy S21 FE będzie tylko lub aż średniakiem, a więc stanie ciut niżej w hierarchii. Mimo wszystko i tak będzie elegancko oraz tak, jak lubią użytkownicy, czyli płasko z obu stron.
Jak widzicie, na pokładzie brakuje miejsca na złącze słuchawkowe, a w wyświetlaczu znalazła się dziurka na kamerkę do selfie. Sama matryca zasługuje na pochwałę – to 6,4-calowy panel Super AMOLED o rozdzielczości Full HD+ i z odświeżaniem w 120 Hz. Nic dodać, nic ująć.
Skoro mówiliśmy o wyglądzie tylnego panelu, przyjrzyjmy się skróconej specyfikacji aparatów. W ramce spodziewamy się ujrzeć czujniki 12 MP + 12 MP szerokokątny + 8 MP teleobiektyw – niemal na 100% nie zabraknie optycznej stabilizacji obrazu (OIS) w głównym oczku, dlatego fotograficzne zdolności S21 FE staną na wysokim poziomie.
Szkoda tylko, że na premierę trzeba czekać tak długo…
Samsung dla fanów nabiera rumieńców – oto specyfikacja, wygląd i cena Galaxy S21 FE!
Ceny Samsung Galaxy S21 FE
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.