Samsung Galaxy S21 FE ostatecznie potwierdza swoją specyfikację i rychłą premierę. Znaleziono go w konsoli Google i już niedługo kupisz go ze Snapdragonem 888 w Polsce.
Budżetowy flagowiec, zabójca flagowców, a może po prostu średniak z topowym procesorem. Jakkolwiek by go nie nazywać, Samsung Galaxy S21 FE 5G zapowiada się na hit na miarę poprzednika. Dzisiaj został odnaleziony w konsoli Google. To nie tylko ostatecznie potwierdza jego wygląd i specyfikację, ale także pozwala liczyć na szybką premierę.
Póki co, żaden z przecieków nie mówił nic na temat wersji z Exynosem 2100, co na pewno ucieszy pewną grupę użytkowników. Wygląda na to, że na całym świecie wszyscy dostaniemy Snapdragona 888, a wybór ograniczy się do 6 lub 8 GB RAM. To trochę mało, bo wszyscy konkurenci w tym segmencie oferują raczej 8 i 12 GB. Cóż – Samsung to Samsung, pamięcią operacyjną nigdy nie rozpieszczał.
W przeciwieństwie do zeszłego roku Samsung nie zamierza wyjąć zaplecza fotograficznego żywcem z tegorocznych flagowców. Tutaj ma znaleźć się matryca główna 32 MP, 12 MP szeroki kąt (to akurat może być ten sam sensor) oraz 8 MP teleobiektyw z 3-krotnym zbliżeniem. Inna będzie też ramka wyspy aparatów, bo kolorem będzie dopasowana do reszty obudowy.
Ostatnią niewiadomą w specyfikacji tego modelu pozostaje szybkość ładowania. Nietrudno ją jednak przewidzieć po premierze składanych flagowców. Już chyba nikt nie wierzy, że w 2021 roku Samsung pozwoli sobie na więcej, niż 25W. To będzie największa wada Galaxy S21 FE 5G i powód, dla którego wielu użytkowników po prostu go sobie odpuści. Więcej na ten temat pisałem w poniższym tekście:
Trzeba zwariować, żeby w 2021 roku kupić flagowca. Wiem, bo sam to zrobiłem i (zwykle) żałuję
Ceny Samsung Galaxy S21 FE
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.