Meizu 18s i Meizu 18s Pro to mocne flagowce, które przy odpowiedniej wycenie mogłyby dobrze sprzedać się w Europie. Poznaliśmy ich wygląd i specyfikację.
Są na rynku takie telefony, które naprawdę miałyby szanse namieszać na europejskim rynku, ale producent nie decyduje się na wprowadzenie ich na Stary Kontynent. Jednym z nich jest Meizu, które od lat ma w ofercie konkurencyjne flagowce, ale jakoś nie pali się z ich sprzedażą poza Chinami.
Pewnie takie właśnie będą Meizu 18s i Meizu 18s Pro, czyli odświeżone wersje tegorocznych flagowców.
Zacznijmy od kompaktowego modelu, którym będzie Meizu 18s. Na froncie znajduje się ekran o przekątnej zaledwie 6.2 cala – takiej samej, jak Samsung Galaxy S21. To panel AMOLED o rozdzielczości QHD. W połączeniu ze Snapdragonem 888+ przełoży się to pewnie na bardzo kiepski czas pracy bez ładowania, bo ogniwo ma tylko 3910 mAh.
Zaplecze fotograficzne obejmuje trzy obiektywy na przypominającej realme 7 Pro, prostokątnej wyspie aparatu. Główna matryca ma 64 MP, jest 16 MP szeroki kąt oraz 8 MP teleobiektyw z potrójnym zoomem optycznym.
Meizu 18s Pro ma bliźniaczą specyfikację, jak mniejszy model. Snapdragon 888+, do 12 GB RAM i czytnik w ekranie są dokładnie takie same. Sam smartfon jest oczywiście większy, bo wyświetlacz ma przekątną 6.7 cala. Rozdzielczość to nadal QHD, ale tutaj przynajmniej zadbano o solidne ogniwo 4410 mAh.
Nieco inny jest też zestaw aparatów. Widać to po samej wyspie, która znacznie urosła w każdym kierunku. Znajdziemy tu 4 obiektywy. Matryca główna ma 50 MP, jest 32 MP szeroki kąt i 8 MP teleobiektyw z 3-krotnym powiększeniem optycznym. Ostatni sensor ma 3 MP i jest nim ToF.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.