Według najświeższego raportu Reuters, Apple musi mierzyć się z poważnymi oskarżeniami. Marka została bowiem pozwana o podsłuchiwanie użytkowników – wszystkiemu winna jest Siri.
Siri to asystentka głosowa, w którą Apple wyposaża swoje sprzęty. Możemy zadać jej pytanie lub powierzyć zadanie do wykonania.
Do wybudzenia asystentki wykorzystujemy prostą komendę „Hey, Siri” – w teorii tylko wtedy sprzęt powinien zapisywać i analizować naszą mowę. Na podobnej zasadzie działa również asystent głosowy Google, Samsunga czy Amazona.
W pozwie skierowanym w stronę Apple stwierdza się, że Siri nagrywała prywatne rozmowy użytkowników po „przypadkowej” aktywacji. Na nagraniach znajdywały się prywatne dane medyczne użytkowników, czy informacje o sprzedaży narkotyków Do nagrań dochodziło również w najbardziej intymnych sytuacjach, łamiąc wszelkie zasady prywatności.
Producent miałby informacje zawarte w takich rozmowach przekazać firmom zewnętrznym – twierdząc, że w ten sposób poprawia wydajność Siri.
Apple broni się jednak, twierdząc, że zaledwie niespełna 1 procent nagrań z aktywacji Siri było wysyłanych do specjalistów, którzy mieli stwierdzić, czy Siri została aktywowana celowo, czy przypadkowo, a także ocenić skuteczność asystentki.
Poszkodowani twierdzą jednak, że Siri podsłuchiwała przeprowadzane przez nich rozmowy, co skutkowało otrzymywaniem spersonalizowanych reklam, mimo tego, że osoby te nigdy nie wyszukiwały w sieci podobnych zapytań – myślę, że wielu z nas doświadczyło kiedyś podobnego zjawiska również na smartfonach z Androidem.
Ostatecznie Apple oskarża się zarówno o łamanie ustaleń federalnej ustawy o podsłuchach, jak i kalifornijskich przepisów dotyczących prywatności – podobny los spotkał również Amazona i Google. Ci dwaj giganci również zostali już w poprzednich latach oskarżeni o łamanie prywatności użytkowników.
Tak dochodzimy do dość przerażającego wniosku – użytkownicy wszystkich smartfonów wyposażonych w asystenta głosowego nie mogą czuć się bezpieczni.
Wciąż oczywiście możemy zdecydować się na wyłączenie tej funkcji – o ile oczywiście producenci nie będą nam jej wciąż zupełnie przypadkowo aktywować. Może w niektóre miejsca lepiej nie zabierać smartfona?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Revolut Pay znacznie ułatwi zakup biletów lotniczych w taniej linii lotniczej Wizz Air. Na start…
Specyfikacja Oppo F29 Pro 5G trafiła do sieci. Ten telefon po prostu ma sens. Nie…
Smartwatche zyskują na popularności w Polsce, ale mimo rosnącej liczby użytkowników, tylko 25% Polaków przekazuje…
vivo S21 Pro pojawił się w przecieku, zdradzając specyfikację. Mamy tu dobry procesor, małe wymiary…
Samsung Galaxy S26 Ultra bez aparatu pod ekranem, ale za to nadal z S Pen…
Nie spodziewałem się tego, że w pozytywny sposób przyjdzie mi pisać o pojemności baterii w…