Gigant z Cupertino ma problem z zegarkami Apple Watch? Na forach użytkownicy skarżą się na problem z paskami smarwtatchy. Jedni doświadczyli ich uszkodzenia, a inni nawet pęknięcia!
Apple od lat jest liderem na rynku technologii noszonej – choć ostatnio dzięki sukcesowi opaski fitness Mi Band, giganta z Cupertino przegonił chiński Xiaomi, to Apple wciąż ma co świętować. Z zegarków marki korzystają miliony użytkowników na całym świecie.
Apple Watche słyną z jakości i niezawodności – kupujący zwykle nie muszą martwić się o ewentualne usterki, producent zapewnia również bardzo długie wsparcie aktualizacyjne.
Pasek Apple Watch nie wytrzymał próby czasu
W każdej regule są jednak wyjątki. Jednym z nich stał się Apple Watch w wersji z paskiem Solo – w ostatnich dniach wielu użytkowników uskarża się bowiem na poważne uszkodzenia ich akcesoriów.
Wszystko zaczęło się od pewnego użytkownika na Reddicie, który spytał pozostałych, czy ci mają jakieś złe doświadczenia z opaską. W komentarzach odezwało się sporo poszkodowanych fanów Apple, których paski uszkodziły się, a nawet pękły! Na forum pojawiło się również zdjęcie zegarka właśnie z taką usterką.
Części użytkowników udało się otrzymać nowy pasek lub zwrot kosztów – pasek Solo kosztuje bowiem w sklepie Apple 49 dolarów, czyli ok. 190 złotych. Jeśli wierzyć wpisom na forum, niektórym nie udało się odzyskać pieniędzy – pewien użytkownik podobno zdecydował się z tego powodu nawet na całkowitą wymianę zegarka na tańszą opaskę fitness.
Podejrzliwi mogą zwrócić uwagę na fakt, że doniesienia dotyczące wadliwych pasków Apple Watch trafiły do sieci akurat w momencie zbliżającej się premiery kolejnej generacji zegarków – być może to konkurencja chce nieco dogryźć marce? Bez względu na to nowa generacja Apple Watch zadebiutuje już w najbliższy wtorek, 14 września.
MacBook zmierzy tętno
Co ciekawe, już niedługo nie tylko zegarki Apple zmierzą nasz puls – według najświeższych doniesień zrobią to również MacBooki.
Producent planuje wyposażyć swoje laptopy w czujniki tętna oraz nasycenia krwi tlenem. Takie rozwiązanie miałoby pomóc nam monitorować nasze zdrowie na przykład w momencie, w którym korzystamy z laptopa, a nasz zegarek się ładuje.
Pomysł Apple to dopiero patent. Nie wiemy więc jeszcze, czy producent zdecyduje się na jego zastosowanie. Myślę, że to ciekawy dodatek, który mogą docenić fani marki. Z pewnością nie zastąpi on jednak funkcjonalności samego zegarka.
Przeczytaj również
Smartfon dla fanów opłacalności ujawnia kolejne karty. Zadebiutuje w odjechanej wersji (dosłownie)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.