Samsung Galaxy S22 ma utrzymać przepiękny design poprzednika. Oznacza to jednocześnie, że nie otrzyma aparatu zintegrowanego z ekranem. Czy na pewno jest tu czego żałować?
Premiera serii Samsung Galaxy S22 odbędzie się za około 4 miesiące, a my wiemy o nim coraz więcej. Dzisiaj dostaliśmy kolejną wskazówkę na temat designu oraz potwierdzenie poprzedniego przecieku. Nie wiem, czy jest czego żałować.
Dziurka w ekranie – niczym notch z nowego iPhone’a – nigdzie się nie wybiera. Debiut Z Fold 3 mógł sugerować, że koreański producent zdecyduje się wreszcie na ukrycie aparatu pod ekranem również w „zwykłych” flagowcach. Nic z tego – Samsung Galaxy S22 będzie miał dziurkę na aparat w każdej wersji. Przeciek pochodzi od IceUniverse, a akurat od co do Samsunga raczej się nie myli.
Skąd taka decyzja? Cóż – mówią wprost, każdy aparat pod ekranem w 2021 roku był beznadziejny. 4 MP kamerka z Folda nie dość, że jest słaba, to jeszcze kiepsko zamaskowana. W przypadku typowego telefonu o standardowej budowie bez alternatywnej matrycy na przodzie byłoby to nie do zaakceptowania.
Oznacza to jednocześnie, że design frontu nie zmieni się ani trochę względem poprzedników. Nie mam im tego za złe, bo choć względem swojego Galaxy S21 miałem sporo zarzutów, to zagospodarowanie frontu na pewno nie było jednym z nich. Ich smartfony wyglądają kapitalnie, a wszystkie ramki są idealnie cienkie – nawet podbródek.
Choć już dzisiaj Xiaomi zaprezentuje fajne nowości, a premiera „prawdziwego” flagowca odbędzie się za kilka miesięcy, to wszyscy wiemy, kto jest prawdziwym rywalem dla Samsunga Galaxy S22. Seria iPhone 13 ma sporo asów w rękawie, ale czy to wystarczy?
iPhone 13 – testy, opinie i recenzje. Czy warto kupić najlepszy smartfon na rynku?
Ceny Samsung Galaxy S22
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.