Apple zostanie wreszcie zmuszone do wprowadzenia w iPhone’ach portu USB-C? Na to wskazują najświeższe doniesienia z Unii Europejskiej. Ustawodawcy chcą bowiem wprowadzić wspólny standard ładowania urządzeń elektronicznych. To jednak nie koniec niespodzianek w UE.
Apple od lat niechętnym okiem patrzy na wprowadzenie do swoich urządzeń portu USB typu C, mimo tego, że to obecnie najczęściej stosowane rozwiązanie w smartfonach na całym świecie.
Złącze Lightning wciąż pozostaje obecne w najświeższych, tegorocznych flagowcach, które zadebiutowały w tym miesiącu – nawet w momencie, w którym gigant z Cupertino umieszcza już USB-C w swoich tabletach. Czy jest szansa na zmianę?
UE walczy z Apple?
Okazuje się, że Unia Europejska nie jest zadowolona z poczynań amerykańskiego producenta. Już w czwartek, 23 września Komisja Europejska ogłosi wniosek ustawodawczy dotyczący wspólnego standardu ładowania urządzeń elektronicznych.
W ten sposób Unia Europejska chce zmusić giganta z Cupertino do tej ważnej zmiany – na dostosowanie się do nowych zasad Apple miałby czas do 2024 roku. Oznaczałoby to, że iPhone 16 zadebiutowałby wreszcie z portem USB-C. Bez wątpienia Apple będzie jednak próbowało wywinąć się od takiego nakazu.
Co ważne, nowe zasady mają dotyczyć również aparatów, słuchawek, tabletów czy głośników.
Ekologiczny zakaz ładowarek
Co ciekawe, Komisja Europejska chce także postawić na rozwiązanie, które raczej nie spodoba się ManiaKom. Chodzi bowiem o wprowadzenie zakazu dołączania do wydawanych smartfonów zasilaczy – takie zasady miałyby wejść życie w Unii Europejskiej za dwa lata, w 2023 roku.
Cóż, jak widać, Komisja Europejska jest chyba jedyną instytucją przekonaną przez Apple, że w tym rozwiązaniu chodzi właśnie o ekologię.
Przeczytaj również
100 W, 120 Hz i aparat jak z P30 Pro w pięknym Huawei z HarmonyOS! Ten smartfon namiesza
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.