System operacyjny HarmonyOS powstał w mig, ale zostanie z nami przed lata – Huawei nie ma już odwrotu i musi rozwijać własną platformę. Dotychczas idzie mu mistrzowsko.
Rekord za rekordem. Tak swoją karierę rozpoczął system HarmonyOS, dla którego 2021 rok jest momentem przełomowym – jego premiera w Chinach pociągnęła za sobą prawdziwą lawinę aktualizacji dla setek milionów urządzeń.
HarmonyOS spełnia oczekiwania – będzie więcej aktualizacji
Na pewno pamiętacie, iż Huawei planował zaktualizować do HarmonyOS 300 milionów sprzętów – dwie trzecie z tej puli miały należeć do urządzeń marki, a pozostała część miała być przeznaczona dla innych producentów. Niestety dla przeciwników Huawei, nastąpiła zmiana planów.
Aktualizacje do HarmonyOS przebiegają tak sprawnie, że Chińczycy muszą poszerzyć pulę – na początek o 100 milionów sztuk do łącznie 400 milionów uaktualnień. To spora niespodzianka, ponieważ wielu ManiaKów nie chciało uwierzyć w sprawność działu aktualizacji Huawei.
Chińscy pracownicy uwinęli się z HarmonyOS błyskawicznie, a ja szczerze życzyłbym sobie podobnej jakości wsparcia dla starszych smartfonów w Polsce – aktualizacje nie zawsze dochodzą na czas. Ponadto aktualizacje do HarmonyOS nie rozpoczęły się jeszcze nigdzie w Europie, co uważam za blamaż.
Zapoznanie się z systemem HarmonyOS to podstawa dla wielu ManiaKów z Polski, dlatego z niecierpliwością czekam na rozesłanie oprogramowania. Docelowo na platformie mają pracować również dużo starsze modele – w Chinach wewnętrzna beta wystartowała właśnie dla Huawei P10, P10 Plus, Mate 9, Mate 9 Pro, Mate 9 Porsche Design, Nova 3, Enjoy 9 Plus i tabletów M5 10.8, M5 Pro 10.8 and M5 8.4.
HarmonyOS jest nie do zatrzymania! Padł kolejny rekord, ale Huawei nie mówi najważniejszego
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.