Zawsze chciałem, by Gboard, czyli najlepsza klawiatura na Androida, był bardziej rozbudowany. Teraz zyska możliwość edycji tekstu komendami głosowymi. Nadal nie będzie idealnie, ale to duży krok w dobrym kierunku.
Jeśli masz telefon z Androidem i korzystasz z innej klawiatury, niż Gboard, to gratuluję cierpliwości. Do innych podchodziłem już dziesiątki razy i każda z nich jest zdecydowanie gorsza, niż natywne rozwiązanie od Google. Teraz moja ulubiona metoda wprowadzenia tekstu doczeka się nowości, na którą czekał od dawna.
Zawsze marzyło mi się, żeby klawiaturom na smartfonach było trochę bliżej do tych z laptopa. Bardzo chciałbym mieć klawisze End, Home i Delete. Jasne – jestem świadomy, że takie istnieją – sęk w tym, że żadna nie ma nawet startu do genialnego Gboarda. Część z moich oczekiwań ma spełnić nowa aktualizacja, która powinna trafić do aplikacji Google wraz z premierą Google Pixel 6.
Gboard zyska możliwość używania komend głosowych
Do aktywnego korzystania z nowości wystarczy udzielenie pozwolenia dla Asystenta Google na współdziałanie z Gboard i mikrofonem – i już jesteśmy w domu. Dzięki temu podczas wpisywania tekstu będziesz mógł kasować i edytować wprowadzone zdania. Do ideału jeszcze sporo brakuje, ale to krok w bardzo dobrym kierunku. Co jeszcze będzie potrafił Gboard po aktualizacji?
- Wysyłanie wiadomości (send).
- Zaprzestanie wprowadzania za pomocą głosu (stop).
- Skasowanie ostatniego lub wybranego słowa (delete).
- Łatwe skasowanie całego ostatniego zdania (clear).
- Skasowanie całego wprowadzonego tekstu (clear all).
- Cofnięcie ostatniej akcji wykonanej przy pomocy Gboard (undo).
To nie jest jedyna nowość związana z głosową obsługą Asystenta Google. Już niedługo Google znacznie uprości korzystanie z najbardziej popularnych funkcji, przyspieszając cały proces.
Już niedługo Asystent Google będzie słuchał Cię nawet w sypialni. I będziesz mu za to wdzięczny
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.