OnePlus Nord 2 już niedługo doczeka się nowej wersji Pac-Man. Oprócz zmian w stylistyce dostaniemy nowy procesor, zastępujący MediaTeka Dimensity 1200. Fani OnePlusa ze Snapdragonem mogą już zacierać ręce.
Kiedy OnePlus prezentował model Nord 2, fani marki mogli być zdziwieni doborem procesora. Chiński producent od lat regularnie stawiał na rozwiązania Qualcomma, ale tym razem padło na wyjątkowo udany układ MediaTeka. Najwyraźniej jednak czas na powrót do korzeni – pojawiły się dowody na to, że kolejna wersja Norda dostanie Snapdragona.
Dokładniej rzecz biorąc, Snapdragona 778G. To obecnie najlepszy wybór dla smartfonów ze średniej półki cenowej, który wydajnością odpowiada mniej więcej Snapdragonowi 860. Oznacza to jednocześnie, że pod względem suchych mocy obliczeniowych będzie on gorszy od oryginału z MediaTekiem. SoC Qualcomma wygrywa jednak na polu energooszczędności.
Skąd takie rewelacje? Ano przy okazji nowej edycji, która ma w jakiś sposób nawiązywać do kultowego Pac-Mana, w kodzie pojawił się następujący fragment:
<string name=”device_info_show_CPU_qualcomm_snapdragon_778″>”Qualcomm® Snapdragon™ 778G Octa-core”</string>
To raczej nie pozostawia żadnych wątpliwości. Ciężko powiedzieć, czy OnePlus zdecydował się na taki krok, bo jest niezadowolony ze współpracy z MediaTekiem, reakcji fanów, czy może pojawiły się problemy z dostępnością Dimensity 1200. Snapdragon 778G to na pewno dobry układ, który napędza masę fajnych telefonów. Zobaczymy, jak sprawdzi się w testach.
Jeśli nowy Snapdragon 778G ani Cię ziębi, ani mrozi, to również dobrym wyborem może być oryginalna wersja tego świetnego średniaka. Przed zakupem przeczytaj nasz test OnePlus Nord 2, w którym dokładnie sprawdziliśmy wszystkiego jego wady i zalety.
To mógłby być mój nowy smartfon — gdyby nie drobiazgi. Test OnePlus Nord 2 5G
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.