Miałem problem z określeniem opłacalności nowego OPPO A56 5G, ale teraz już wiem, że nie warto go kupić – nawet w Chinach, nie wspominając o Polsce.
Tanie smartfony dzielimy na lepsze i gorsze, porównując specyfikację techniczną oraz ogólny stosunek jakości do ceny. Po lekturze technikaliów i zapoznaniem się z chińskim OPPO A56 5G stwierdzam, że nawet w Chinach jest on mało opłacalny.
Xiaomi i realme oferują lepsze telefony za drobne
Przyjrzyjmy się najpierw cenie. 1599 yuanów za wariant 6/128 GB to w przeliczeniu 995 złotych. Wszystko wydaje się pięknie do siebie pasować – sporo RAMu, dużo pamięci na pliki, cena poniżej tysiąca polskich złotych. A jednak, szkopuł tkwi w specyfikacji oraz tym, co za te pieniądze oferują rywale.
W tym momencie okazuje się, ile tak naprawdę robią dla branży producenci pokroju Xiaomi i realme – ich telefony za około 1600 yuanów są dużo lepsze, ale twórcy zarabiają na nich mniej. Wszystko po to, by skusić oszczędnego klienta.
Specyfikacja OPPO A56 nie broni się
Niestety, OPPO A56 z procesorem MediaTek Dimensity 700 nie robi tego tak skutecznie. Mimo obecności baterii o wielkiej pojemności 5000 mAh, nie wspiera szybkiego ładowania – wartość 10 W w końcówce 2021 roku woła o pomstę do nieba. Dobrze, że uzupełnianie energii odbywa się przez port USB-C.
Na pokładzie nie ma też kamery szerokokątnej, a wyświetlacz IPS LCD pracuje w niższej rozdzielczości HD+. Specyfikacji nie broni także główny aparat fotograficzny o ubogiej rozdzielczości 13 MP (wspiera go sensor 2 MP). Technikalia OPPO A56 dopełniają klasyczny czytnik linii papilarnych i NFC, ale to nie wystarczy, by uratować sytuację.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.